Lodowisko miało powstać na placu przy hali sportowo-widowiskowej i Gimnazjum nr 2 na os. Kasztelańskim w Międzyrzeczu. W czwartek strażacy zaczęli wylewać tam wodę, ale na próżno. Woda uciekała, tworzyły się garby, tafla była nierówna. Dlatego wczoraj zaczęli polewać asfaltowy plac na stadionie miejskim.
- Będziemy musieli wylać tutaj kilka warstw, co może potrwać. Wylewanie lodowisk zajmuje od dwóch do czterech dni - mówił nam wczoraj asp. Jerzy Ratkiewicz, który kierował akcją.
Wczoraj boisko polewał wodą Szymon Winnicki. Zaznaczał, że woda natychmiast zamarza. - Plac jest równy, dlatego nie będzie garbów - zaznaczał.
Dyrektor podchwycił nasz pomysł
Mamy swój udział w utworzeniu lodowiska. W czwartek zapytaliśmy dyrektora Międzyrzeckiego Ośrodka Sportu i Wypoczynku Waldemara Stupińskiego, dlaczego w tym roku nie zrobiono ślizgawki dla dzieci, skoro jest mróz i są ferie?
Reakcja była natychmiastowa. Jeszcze w tym samym dniu rozpoczęło się wylewanie wody. Zamarzł hydrant, dlatego strażacy polewali plac wodą ze zbiornika jednego z wozów bojowych. Tak jak wczoraj na stadionie. - We wtorek po południu będzie można z niego korzystać - zapowiadał W. Stupiński.
Dzieci niecierpliwie czekają na lodowisko. Wczoraj Adrian Mazurek ślizgał się na nierównej tafli przy gimnazjum. Mieszka w Szumiącej, ale na ferie przyjechał do babci do Międzyrzecza. - Takie lodowisko to fajna sprawa. W naszej wsi mozna sie ślizgać najwyżej po zamarzniętej rzece, ale to niebezpieczne - mówił.
Strażacy pomogą!
St. kpt. Dariusz Rzepecki z komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej zapewnia, że strażacy chętnie pomogą innym organizatorom zimowego wypoczynku dzieci i młodzieży. Zaznacza, że od lat strażacy wylewają lodowiska w mieście. - Jesteśmy otwarci na takie inicjatywy. Chodzi o bezpieczeństwo dzieci. Wolimy wylać wodę na przygotowany wcześniej plac, niż potem jechać z saniami lodowymi ratować osoby, pod którymi załamał się lód na rzece czy jeziorze - mówi.
Strażacy ostrzegają dzieci i dorosłych przed wchodzeniem na zamarznięte akweny. Po ostatnich mrozach lód skuł jeziora i rozlewiska Warty. Jak zaznacza jednak D. Rzepecki, zabawy na lodzie, czy łowienie ryb w przeręblach są niebezpieczne.
- Jeśli nawet pokrywa lodowa jest gruba, to możemy trafić na przerębel lub cieńszą warstwę i dojdzie do tragedii - przestrzega.
Ratowali zwierzaki
W tym roku strażacy ochotnicy kilka razy ratowali już zwierzęta, pod którymi zarwał się lód. Druhowie z Trzebiszewa wyciągnęli z Warty konia, natomiast ich koledzy ze Skwierzyny uratowali sarenkę na zamarzniętych rozlewiskach tej rzeki koło przysiółka Rakowo.
- Niech to będzie przestroga dla ludzi przed wchodzeniem na lód - mówi Michał Kowalewski, naczelnik OSP w Skwierzynie.
W Skwierzynie i w Międzychodzie już się ślizgają
Już trzy tygodnie temu lodowisko powstało na stadionie miejskim w Skwierzynie. Czynne jest od 8.00 do 20.00, dziennie korzysta z niego ponad 200 osób. Podobnie jak w Międzyrzeczu, lodowisko jest darmowe. Zainteresowani płacą natomiast 2 zł za wypożyczenie butów z łyżwami.
- Jeśli zmarzną, mogą się rozgrzać ciepła herbatą, która kosztuje złotówkę - mówi Jerzy Kuźmicz, kierownik stadionu.
W Skwierzynie furorę robią kuligi organizowane przez ośrodek sportu. O 11.00 ze stadionu rusza traktor, który ciągnie sanie ze śmiałkami. Kuligi są darmowe, trwają pół godziny. Od poniedziałku do piątku korzysta z nich od 20 do 20 dzieci. Organizatorzy radzą chętnym, żeby ciepło się ubrali.
W Międzychodzie lodowisko powstało w ogródku jordanowskim na Lipowcu koło siedziby władz miejskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
