IV Plener Rzeźbiarski w Zielonej Górze Starym Kisielinie. Powstają rzeźbione ławki
Plener rzeźbiarski w parku w Zielonej Górze Starym Kisielinie odbywa się już czwarty raz. Był to pomysł szefowej Zielonogórskiego Ośrodka Kultury Agaty Miedzińskiej. Został znakomicie przyjęty przez artystów i gości parku.
– Rzeźbione ławki zostają w parku, przydają się tutaj, a co najważniejsze podobają się zwiedzającym – mówi Leszek Jenek, kierownik filii ZOK Pałac w Starym Kisielinie. – Są wyrzeźbione przez rzeźbiarzy artystów i zupełnie inne od tych, które można kupić.
Przy pałacu w Starym Kisielinie jest już dziewięć ławek tematycznych. W tym tygodniu powstają kolejne dwie z motywami przyrodniczymi.
– Goście pytali, czy w tym roku znów będzie plener i czy ławki się pojawią. Robią sobie zdjęcia na nich. Te rzeźby żyją, to zupełnie inne ławki – podkreśla L. Jenek. – Na początku jest kołek, coś jest narysowane. Codziennie widać nowe etapy pracy. Można przyjść i porozmawiać.
Rzeźba. Najpierw jest kłoda drewna
W parku pracuje Dominik Staśko, który rzeźbiarstwem zajmuje się zawodowo.
– Na początek mamy kawał drewna. Z tego drewna robimy ławki. Mamy założenie wyciąć w kłodzie siedzisko i ozdobić. Zobaczymy, co nam drzewo pokaże – opisuje rzeźbiarz etapy pracy. – Najpierw trzeba zdjąć korę, usunąć dziury. Potem bierze się dużą piłę, a następnie kolejne, mniejsze pilarki do wycinania drobnych elementów. Na koniec jest szlifowanie.
Ireneusz Caniboł to rzeźbiarz, który przyjechał z Górnego Śląska. Podkreśla, jak ważne są pierwsze cięcia, bo drewno może mieć w środku różne niespodzianki, do których trzeba się dostosować.
– Topola to drzewo, które szybko rośnie i byle jak, często nas zaskakuje – wyjaśnia. Sam najbardziej lubi rzeźbić rzeczy użytkowe, takie jak stoły, czy ławki typowo ogrodowe, najlepiej z dużego pnia. – Lubię motywy ludowe i baśniowe. Bogusia lubi rzeźbić postacie kobiece, a Dominik pięknie rzeźbi zwierzęta – zdradza.
Rzeźbienie piłą. Ciężka praca dla kobiety
Bogumiła Caniboł w 2011 roku zaczęła obsługiwać piłę łańcuchową. Od tego czasu pracuje na piłach, szlifierkach i frezach, dłut już nie używa.
– Dla kobiety jest to fizycznie ciężka praca, ale satysfakcja później jest ogromna – podkreśla. – Na początek trzeba mieć koncepcję, jaka figura ma wyjść. Trzeba popracować z drewnem, przemierzyć go, rozplanować, gdzie będą poszczególne elementy danej rzeźby, a potem krok po kroku odrzucać to, co będzie niepotrzebne.
Plener rzeźbiarski w Starym Kisielinie odbywa się w ramach Lata Muz Wszelakich.
Czytaj też:
- No i to są konkretne zbiory! Lubuszanie ruszyli do lasów. Niektórzy wynoszą grzyby koszami i wiadrami. Są kurki, maślaki, borowiki...
- Gigantyczna wygrana. W Zielonej Górze padła "szóstka" w Lotto. Wiemy, gdzie skreślono szczęśliwy kupon!
- To miejsce niedaleko Zielonej Góry działa, jak małe miasteczko. Potrzebni są ludzie do pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?