Do napadu doszło na ul. Ceramicznej w Zielonej Górze. Po zatrzymaniu taksówki pasażer wyjął narzędzie przypominające pistolet. Sterroryzował nim taksówkarza.
Bandyta zabrał portfel, telefon komórkowy i dokumenty. Po chwili uciekł z auta.
Zaalarmowana o napadzie policja zaczęła poszukiwania mężczyzny ubranego w czarną kurtkę. Wszystkie patrole w mieście otrzymały informacje o napastniku.
Noc w Zielonej Górze minęła policji na interwencjach. Około godz. 2.00 do jednej z knajp w centrum miasta wezwano funkcjonariuszy. Awanturowało się tam kilka osób. Interwencja mundurowych była niezbędna.
Policjanci jechali również wezwani przez osoby, które słyszały krzyki w lesie pod Ochlą. Patrol przeczesał las. Nikogo tam nie było. Później w Zielonej Górze na ul. Morelowej jakaś kobieta wzywała pomocy. Radiowóz również natychmiast się tam udał.
Zielonogórska drogówka też robiła swoje. Sierż. sztab. Marek Zdrowiak patrolował drogi w gminach pod Zieloną Górą. Kierowcy dmuchali w alkomat niemal jeden po drugim. To samo w mieście. Około godz. 2.50 na al. Zjednoczenia został zatrzymany do kontroli kierowca seata. Był pijany. Miał niemal pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Zatrzymał go sierż. sztab. Zdrowiak.
Niektórzy kierowcy dostawali mandaty za łamanie przepisów. Policjanci z ruchu drogowego zaglądali również pod dyskoteki i bary w mieście. Kierowcy wyjeżdżający z parkingów pod lokalami byli kontrolowani alkomatem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?