Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasi parlamentarzyści pokazali, co mają

Jarosław Miłkowski 95 722 57 72 [email protected]
Dla Stafana Niesiołowskiego pieniądz nie jest bożkiem, Bożenna Bukiewicz uważa, że jest wystarczajaco bogata (fot. Mariusz Kapała)
Dla Stafana Niesiołowskiego pieniądz nie jest bożkiem, Bożenna Bukiewicz uważa, że jest wystarczajaco bogata (fot. Mariusz Kapała)
Senator Robert Dowhan ma do spłaty 8 milionów złotych kredytów, ale też 11 milionów majątku. Helenie Hatce trudno zaoszczędzić, bo wszystko wydaje na życie i kredyty. Dziś pierwszy odcinek oświadczeń majątkowych lubuskich parlamentarzystów.

Najbogatszy jest Dowhan. W rubryce „oszczędności” wpisał co prawda 38 tys. zł, 374 euro i 36 dolarów, ale tuż obok 3,3 mln zł w papierach wartościowych. Dalej są nieruchomości: mieszkanie 114 mkw. za 250 tys. zł, lokal użytkowy 94 mkw. za 201 tys. I jeszcze aneks. A w nim mieszkania, działki i lokale użytkowe. Dziesięć mieszkań ma łączną wartość 2,035 mln zł, kilkanaście działek - 3,731 mln, lokale użytkowe - 1,755 mln. Z senatorskiego oświadczenia wynika, że majątek Dowhana to ok. 11 mln zł. Ale prezes Falubazu Zielona Góra ma też dwa kredyty, na sumę 8 mln zł.

O przypływ gotówki martwić się nie musi. W ub. roku uzyskał 58 tys. zł z tytułu posiadania 300 udziałów w Dowhan sp. z o.o., 247 tys. z obrotu nieruchomościami, kolejne 247 tys. z organizacji imprez, działalności gospodarczej i usług promocyjnych. Choć trudno w to uwierzyć, w oświadczeniu nie ma wpisanego żadnego samochodu. O swoim majątku senator rozmawiać nie chce. - Prawdziwe bogactwo to dla mnie rodzina oraz zdrowie najbliższych - odpowiada.

Ani biedny, ani bogaty

- Nie czuję się ani biedny, ani bogaty - mówi senator Stanisław Iwan z PO. Ma 358 tys. zł oszczędności, ale też ponad 60 tys. franków szwajcarskich kredytu. - Nie można powiedzieć, że mam jakieś ekstraoszczędności, ale stać mnie na wyjazdy na wczasy - stwierdza. W ostatnich latach był m.in. w Turcji i Chorwacji. Pracę w parlamencie traktuje jako ukoronowanie życia zawodowego. W Senacie nie jest dla pieniędzy, bo jak zaznacza, wcześniej zarabiał więcej niż w polityce. - Bardziej niż z majątku zadowolony jestem z rodziny. Ona jest najważniejsza - dodaje Iwan. W jego oświadczeniu można wyczytać, że ma dom 270 mkw. za 650 tys. zł i dwa samochody: skodę superb z 2007 r. za 45 tys. zł i toyotę corollę z 2003 r. za 25 tys.

Bogata nie czuje się senator Helena Hatka z PO. Nie ma żadnych oszczędności, ale 12 lat temu kupiła dom za 80 tys. zł. Ma też trzy auta: suzuki swift z 2007 r., hondę accord z 2010 r. i renaulta kangoo z 2006 r. Na zakończenie pracy na stanowisku wojewody dostała 7,8 tys. zł odprawy i 17 tys. ekwiwalentu za urlop. Mówi, że trudno jej zaoszczędzić, bo wszystkie pieniądze idą na bieżące wydatki i spłatę kredytów. A tych jest całkiem sporo. Na remont domu wzięła z mężem 150 tys. zł, na remont domu syna 160 tys., a trzy tygodnie temu 80 tys. na zakup samochodu. Na spłatę tych zobowiązań przeznaczy wynagrodzenie za pracę w parlamencie.

Każdy senator i poseł dostaje 9.892,30 zł brutto (ok. 7 tys. zł na rękę). Jeśli jest przewodniczącym którejś z komisji parlamentarnych, to dodatkowo ma 20 proc. uposażenia, a jeśli wiceprzewodniczącym, to 15. Samo zasiadanie w komisjach pieniędzy nie daje. Aha, i jeszcze 2.473,08 zł diety, która jest zwolniona z podatku dochodowego.

Pieniądz to nie bożek

A co znajdziemy w oświadczeniach majątkowych lubuskich posłów? Marek Ast z PiS nie ma żadnych oszczędności. Na koniec ub. roku miał 10 tys. zł, ale rozeszły się na kampanię wyborczą. Musi za to spłacić 17,7 tys. franków szwajcarskich pożyczki hipotecznej. Mieszka w domu 170 mkw. za 200 tys. zł. Ma dwa samochody: skodę octavię z 2003 r. za 15 tys. zł i peugeota 107 z 2006 r. za 12 tys. Nie przykłada wagi do spraw materialnych, a pieniądz to dla niego jedynie środek płatniczy. Robiąc zakupy, już czuje nadchodzący kryzys. - Ceny towarów i usług rosną. Zastanawiam się, jak sobie z tym poradzą osoby najbiedniejsze - stwierdza.

W porównaniu do ub. roku oszczędności Bożenny Bukiewicz z PO wzrosły o 50 tys. zł. Teraz ma 200 tys. I nie spłaca żadnych kredytów. - Zawsze byłam oszczędna. Poza tym już się dorobiłam i nie muszę wydawać pieniędzy na samochody czy mieszkanie. Wraz z mężem mamy wystarczająco duży majątek - nie ukrywa. W oświadczeniu wpisała dom 219 mkw. za 450 tys. zł, lokal użytkowy za 250 tys. oraz grunty i działki za ok. 480 tys.

- Pieniądz nie jest dla mnie celem życia, ale oczywiście jest on w życiu ważny. Nawet najtrwalsze małżeństwo się rozpada, jeśli nie w domu zabraknie pieniędzy - uważa poseł Jerzy Materna z PiS. W rubryce „oszczędności” wpisał 87 tys. zł w polisach i 105 tys. w papierach wartościowych. Mieszka w 100-metrowym mieszkaniu za 338 tys. zł, ma też 800-metrową działkę za 200 tys. Jeździ dwoma oplami: combo z 2002 r. za 10 tys. zł i vivaro z 2005 r. za 24 tys. Bankom musi oddać 270 tys. zł kredytów.

Po raz pierwszy oświadczenie majątkowe składał poseł Maciej Mroczek z Ruchu Palikota. Ma 25 tys. zł oszczędności, 7,5 tys. w papierach wartościowych i 67 tys. w funduszu emerytalnym. Dwa mieszkania w Warszawie o łącznej wartości prawie 1,2 mln zł i jeepa grand cherokee za 38 tys. - Biedny nie jestem. Bogactwo, które mam, jest nagrodą za ciężką pracę. Dla mnie 12 godzin w robocie to coś normalnego. Jestem przyzwyczajony - mówi. I wspomina, jak pracował na dwa etaty - w Urzędzie Kontroli Skarbowej i jako wykładowca angielskiego. Na swoje utrzymanie zarabiał też w trakcie studiów, kiedy jeździł na budowy do Niemiec. Lubi dzielić się pieniędzmi. - Daję je biednym krewnym albo potrzebującym znajomym z Zielonej Góry. Dołożyłem koledze do protezy nogi - wylicza.

- Na to, co mam, pracowałem całe życie - podkreśla poseł Stefan Niesiołowski z PO. Do biednych nie należy. Przez ostatnie miesiące nie udało mu się nic odłożyć, bo wydawał na kampanię i na rodzinę. W oświadczeniu majątkowym wpisał 300 tys. zł i 9 tys. dolarów oszczędności, mieszkanie za 300 tys. zł i działki warte prawie 700 tys. Jeździ nissanem quashqai z 2008 r. za 40 tys. zł. Jaki ma stosunek do pieniądza? - Na pewno nie jest dla mnie bożkiem - odpowiada.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska