Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chodziło o etykę

SYLWIA MALCHER-NOWAK (68) 324 88 70 [email protected]
Prokuratura umorzyła dochodzenie w sprawie zaginięcia kart pacjentek, które leczył ginekolog Zbigniew Owsianowski. Gdy złożyliśmy doniesienie do prokuratury, dokumenty się znalazły.

Wreszcie doszliśmy do finału sprawy, którą po raz pierwszy opisaliśmy 19 listopada ub. roku w artykule "Lekarz zniknął". Historia wyglądała tak. We wrześniu ginekolog nagle zamknął gabinet i wyjechał z Zielonej Góry. Pacjentki dowiadywały się o tym z odręcznie napisanej kartki na drzwiach. W redakcji szukały pomocy, bo wraz z lekarzem znikła także ich dokumentacja. Potem otrzymaliśmy informację, że dokumenty można odbierać w prywatnym mieszkaniu. Ale w podanym nam terminie nikt tam nie dyżurował. Dla zrozpaczonych kobiet nie zrobił niczego konkretnego ani wojewoda, ani szef lubuskiego Narodowego Funduszu Zdrowia. Dlatego 7 grudnia złożyliśmy w prokuraturze doniesienie na postępowanie ginekologa. Wtedy karty nagle znalazły się w prywatnym archiwum i od tego czasu jest do nich dostęp.

Nie chodziło o etykę

Dwa dni temu dostaliśmy zawiadomienie z Prokuratury Rejonowej o umorzeniu dochodzenia. - Ponieważ nie zgłosiła się do nas żadna z pokrzywdzonych kobiet, sprawę rozpatrywaliśmy pod kątem art. 276 Kodeksu karnego - wyjaśnia prokurator Marek Borzym. - A więc przedmiotem naszego postępowania było podejrzenie popełnienia występku przeciwko dokumentacji.
Podczas dochodzenia przesłuchany został m.in. dr Owsianowski. - Z jego zeznań wynikało, że nie ukrył celowo tych kart, nie zniszczył ich także, by komuś zaszkodzić - twierdzi Borzym. - Dlatego zapadła decyzja o umorzeniu sprawy. Etyka postępowania lekarza to już zupełnie inna sprawa.

One już odebrały

Karty są do odebrania w świebodzińskiej firmie Perfekcja-Archiwum. Na oko jest ich około 20 tys. W Zielonej Górze znajduje się filia tej firmy, jednak dokumenty są w Świebodzinie, bo tam jest więcej miejsca. Kilkaset kobiet swoje dokumenty już odebrało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska