Jacek Sauter, włodarz Bytomia Odrzańskiego jest prawdziwym samorządowym rekordzistą - podobnym stażem jak on może pochwalić się w województwie tylko Andrzej Zabłocki, burmistrz Witnicy.
- Pamiętam, jak raz przyszła do mnie matka, która mówiła, że kolejną noc spała na klatce schodowej z dziećmi, bo ją mąż alkoholik wyrzucił za drzwi. A ja stałem jak taka sierota i wyć mi się chciało, bo ani nie miałem mieszkania, ani prawo mi nie pozwalało, żeby wziąć po prostu jakiś karabin i gościa zastrzelić. To są dla mnie momenty tragiczne w tej pracy, momenty, po których ciężko się potem pozbierać - opowiada w szczerej rozmowie z "Gazetą Lubuską" burmistrz Bytomia Odrz.
Jak Jacek Sauter wspomina początki swojej pracy? Dlaczego nigdy nie wstąpił do partii? Czy polityka według niego się stacza? Dlaczego 16-letni syn nazywa go "burakiem"? Za co kocha Woodstock? I przede wszystkim: dokąd płynie miasto z jego snów?
Przeczytasz o tym w "Tygodniku Nowej Soli", który ukaże się w sobotę 8 marca, jako dodatek do sobotnio-niedzielnego wydania "Gazety Lubuskiej" na terenie powiatu nowosolskiego
Plotki, ciekawostki, moda, kuchnia, celebryci. Zobacz nasz serwis Styl życia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?