Niedługo tu zrobią operację

Właściwie przygotowanie nowego bloku operacyjnego na pierwszym piętrze pawilonu miało się zakończyć we wrześniu. Ale wykonawca nie zdążył. Przeszkodą było m.in. to, że nie sprowadził nie ze swojej winy na czas czterech specjalnych lamp do sal operacyjnych, produkcji japońsko-amerykańskiej. Kary za to opóźnienie zgodnie z umową powinny go wynieść 14 tys. zł dziennie, lecz w rezultacie nie wiadomo jak to będzie...

Blok operacyjny na pierwszym piętrze ma być gotowy pod koniec roku. Prace przy przygotowaniu tych pomieszczeń właściwie już są na finiszu. Dzisiaj ma zostać uruchomiona wentylacja pomieszczeń. Robotnikom zostało jeszcze ze dwa tygodnie robót. Potem będzie montowany sprzęt. Częściowo zostanie wykorzystany stary, który dziś pracuje na starym szpitalnym bloku operacyjnym, a częściowo będzie nowy. Już są kupione nowoczesne stoły do operacji, jest nowoczesna instalacja anestezjologiczna. Koszt przygotowania bloku operacyjnego, który ma tysiąc mkw. powierzchni, to 7 mln zł, w tym 3 mln pójdzie na jego wyposażenie. Będą tutaj cztery bardzo nowoczesne sale operacyjne.
- Nie spieszymy się, mamy gdzie operować. Robimy to przecież na przyszłość - mówi dyrektor szpitala Tadeusz Tofel. - Z pewnością Narodowy Fundusz Zdrowia w przyszłym roku weźmie pod uwagę, że mamy certyfikaty ISO i że ten nowy obiekt spełnia wszelkie wymogi.

Kiedyś w tym miejscu, na tyłach, ma być centrum całego szpitala. Tutaj będzie przyjmowany pacjent, tu będą podjeżdżały karetki. - Dopięcie tego bloku kosztowało nas kredyt plus dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego - mówi wicestarosta Grzegorz Aryż. - Na razie kończymy blok operacyjny, a SOR i oddział intensywnej terapii będą czekały aż uda się nam zdobyć kolejne fundusze. Będziemy szukali w budżecie powiatu i na zewnątrz.

Wtedy także zostanie zagospodarowany teren wokół nowego bloku - dawny park szpitalny. Zostaną zbudowane nowa brama wejściowa i droga dojazdowa.

Oferty pracy z Twojego regionu