Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niesamowita „obniżka” w markecie

(kb)
fot. Marek Niewęgłowski z Zielonej Góry
fot. Marek Niewęgłowski z Zielonej Góry
Nasz Czytelnik z Zielonej Góry przesłał zdjęcie obrazujące obniżkę w jednym z marketów. Cena spadła o... grosz - Wyprodukowanie wywieszki z nadrukiem kosztowało więcej - napisał nam autor fotki Marek Niewęgłowski.

Ciekawe, ilu klientów przyciągnęła obniżka ceny towaru dosłownie o jeden grosz? Tego nie zliczymy.

Ale wiemy, jak wielu naszych internautów zainteresowała ta informacja, która trafiła na www.gazetalubuska.pl dzięki naszemu Czytelnikowi.

To właśnie Marek Niewęgłowski z Zielonej Góry wykazał się takim niesamowitym nosem dziennikarskim i przesłał nam króciutką notkę plus zdjęcie. Pisaliście, że spotkaliście się już z różnymi promocjami. " Ale to, co dziś ujrzałem przebiło wszystko - śmiech na sali” - skomentował Edy.

 

Żenada zgodnie z przepisami

- Obniżki dokonano zgodnie z przepisami. Podano cenę wyższą i niższą - powiedziała nam wczoraj Ewa Mazurkiewicz, dyrektor zielonogórskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gorzowie Wlkp. Też się podśmiechiwała pod nosem.

- Co do wysokości przeceny… Mogę powiedzieć - jest śmieszna. Oszczędność dla konsumenta praktycznie żadna - stwierdziła dyrektorka. - Nie sądzę, by kogokolwiek zachęciła do kupna.

Zysk rzeczywiście jest groszowy i komiczny - ale przynajmniej prawdziwy. A nie zawsze tak bywa! Historia kontroli prowadzonych przez gorzowski WIIH zna takie przypadki.

Bywają fałszywe promocje

I tak na przykład inspektorzy znajdowali w marketach:

* Proszek do szorowania w promocyjnej cenie 3,65 zł, który przed obniżką kosztował dokładnie tle samo!

* Było też sobie mleczko do szorowania za 3,19 zł. Z przekreśloną ceną 4,25 zł, która była fałszywa, bo tak naprawdę przecena wynosiła jedynie 0,76 zł.

* Najlepszym przykładem pozornie bardzo korzystnej oferty jest jednak telewizor LCD w promocji za 6.849 zł. Wcześniej miał kosztować prawie 11 tys. zł. Okazja? Śmiechu warta i tylko na reklamowej ulotce. W rzeczywistości cenę obniżono jedynie o… 150 zł.

Uważać trzeba nie tylko na promocje, ale i tzw. gratisy. Jeden ze sklepów oferował np. filtr wodny z czterema wkładami w prezencie. Za jedyne 79,99 zł. Tyle że bez tego podarunku urządzenie kosztowało 65,90 zł…

Co trzeci produkt objęty akcją promocyjną wzbudził kiedyś zastrzeżenia inspekcji handlowej!

- Warto też porównywać informacje zawarte w gazetkach reklamowych z tymi, które umieszczane są przy produktach w sklepie - podpowiada Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta w Warszawie.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska