Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa umowa gazowa nie zagrozi zielonogórskiej Nafcie

Czesław Wachnik
TADEUSZ KULCZYK, absolwent krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej, od 41 lat pracuje w branży naftowej, od listopada 2008 ponownie dyrektor zielonogórskiego oddziału PGNiG, wcześniej też pełnił funkcje wiceprezesa spółki PGN
TADEUSZ KULCZYK, absolwent krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej, od 41 lat pracuje w branży naftowej, od listopada 2008 ponownie dyrektor zielonogórskiego oddziału PGNiG, wcześniej też pełnił funkcje wiceprezesa spółki PGN Fot. Czesław Wachnik
Rozmowa z Taduszem Kulczykiem, dyrektorem zielonogórskiego oddziału Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA.

- Na dziś zaplanowano podpisanie z Gazpromem umowy, zgodnie z którą import gazu z Rosji zwiększy się do 10 mld m3. Czy to oznacza, że zakład w Zielonej Górze będzie musiał ograniczyć inwestycje i tym samym produkcję?

- Zanim odpowiem na pytanie, chciałbym podkreślić, że podpisanie nowej umowy na import gazu jest konieczne. Polska gospodarka i odbiorcy indywidualni zużywają rocznie około 14 mld m3 gazu ziemnego. Na podstawie dotychczas obowiązujących umów dostawaliśmy rocznie z Rosji 7,5-8 mld m3. Jeśli do tego dodamy krajową produkcję, to chcąc, by w Polsce gazu nie brakowało, musieliśmy dokupywać dodatkowo około 2 mld m3. Problem jednak w tym, że niektórzy z tych dostawców, chociażby spółka z Ukrainy, byli niesolidni. To groziło brakiem gazu, szczególnie w przypadku srogiej zimy. Dlatego nowa umowa, chociaż ja nie znam jej szczegółów, powinna w pełni zagwarantować gaz dla wszystkich odbiorców. Warto też dodać, że dostawy gazu ,,rurą'' ze Wschodu są znacznie tańsze niż import z innych kierunków czy też w postaci płynnej.

- Ale wróćmy do pytania, czy nowa umowa może mieć wpływ na pracę zakładu w Zielonej Górze?

-Nie sądzę, by miało to większy wpływ na naszą przyszłość. Po pierwsze, największe inwestycje takie jak budowa podziemnego magazynu gazu w Wierzchowicach o pojemności 3,5 mld m3 oraz kopalni ropy naftowej i towarzyszącego ropie gazu Lubiatów - Międzychód - Grotów są kontynuowane. Wprawdzie tempo inwestycji jest nieco wolniejsze, ale mamy zapewnienia, że przedsięwzięcia te zostaną zakończone. Nawet w krótszym terminie, o ile zajdzie taka konieczność. Także mniejsze inwestycje dotyczące zagospodarowania złóż w rejonie Grodziska Wielkopolskiego i Poznania czy budowa magazynu gazu w Bonikowie są kontynuowane. Dlatego my będziemy robić swoje.

- Za kilka dnia Barbórka czyli święto górników-naftowców. Jak zakończycie tegoroczny rok?

- Jeśli chodzi o wielkość produkcji, to na podobnym poziomie jak rok wcześniej. Wydobędziemy prawie 4 mld m3 gazu zaazotowanego i około 0,5 mln ton ropy naftowej. Do użytku oddaliśmy też kilka kopalni, wymieńmy tu Kaleje, Zaniemyśl, Roszków czy podziemny magazyn gazu w Daszewie. Dlatego mijający rok należy uznać za udany. Tym bardziej, że wielu właśnie rok 2009 uznaje za kryzysowy.

- Dziękuję

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska