Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy pojazd dla strażaków z Kopanicy

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Strażacy z Kopanicy cieszą się ze swego nowiutkiego pojazdu wartego 716 tys. zł. - Za naszej kadencji pewnie już drugiego takiego nie będzie - sugerują zgodnie.
Strażacy z Kopanicy cieszą się ze swego nowiutkiego pojazdu wartego 716 tys. zł. - Za naszej kadencji pewnie już drugiego takiego nie będzie - sugerują zgodnie. Mariusz Kapała
- Taki samochód dla straży to raz na trzydzieści lat się zdarzy - mówią ochotnicy z Kopanicy. Właśnie przejęli pojazd i od razu zadzwonili do "GL" żeby się pochwalić. A działają w newralgicznym miejscu, przy krajówce nr 32.

Szkolą się, szkolą...

- W sobotę samochód został wprowadzony "do podziału", co oznacza, iż komenda powiatowa w Wolsztynie wie o nas i może odtąd wzywać do akcji - informuje Artur Hałuszczak, naczelnik OSP z Kopanicy. Nowy pojazd marki Scania P360 kosztował aż 719 tys. zł, z czego 345 tys. zł wyłożył samorząd gminny, resztę zaś inne podmioty, w tym 45 tys. zł OSP Kopanica. Widać, że strażacy są dumni z nabytku. Wyliczają zalety. - Jedyny taki w gminie! Ba, w całej Wielkopolsce są tylko cztery takie! Ciężki, ma ponad 12,5 tony. Napęd na cztery koła. Bierze 5 tys. litrów wody.

Jednostka ochotnicza w Kopanicy, dawnym mieście, które jeszcze przed wojną utraciło swe prawa, ma ponad 90 lat tradycji. Z tamtych lat zachowała się jeszcze sikawka konna, którą strażacy planują odremontować, gdyż jest w kiepskim stanie. Bo w gminie istnieje kilka podobnych, lecz czynnych, biorących udział nawet w zawodach retro. Nowy pojazd ochotnicy traktują jako docenienie i tradycji, i współczesnych ich wysiłków na rzecz środowiska lokalnego.

- Jesteśmy aktywni - deklaruje prezes Janusz Kiciński. - Niedawno w czynie społecznym, przy pomocy gminy, postawiliśmy trzeci garaż, jest w oddzielnym budynku. Odnowiliśmy elewację strażnicy, oddaliśmy młodzieży salkę na świetlicę środowiskową, a przede wszystkim wykonaliśmy kapitalny remont remizy.

- Można powiedzieć, że głównie z myślą o wprowadzeniu nowego samochodu - wtrąca Leszek Fabiś, gospodarz remizy.

Lecz nie tylko materialnie OSP Kopanica jest zabezpieczona. Ma również kadry. Ponad 100 członków w miejscowości liczącej ponad 900 osób. - W tym 17 z nas jest czynnych, czyli wyjeżdża na akcje, do pożarów, wypadków - przekazuje Konrad Kaczmarek, zastępca naczelnika. - Mamy też dwa zastępy młodzieżowe, dziewczęcy i chłopięcy, po ośmiu członków zespołu w każdym z nich. Garną się młodzi do straży, co jest optymistyczne, ale wiadomo, że dziś konkurencją jest komputer, internet. Dlatego zainteresowanie ratownictwem pożarowym trochę maleje...

Tym bardziej, że bycie strażakiem, nawet ochotnikiem, nie jest dziś taką prostą sprawą. - Właściwie to jesteśmy zawodowcami - sugeruje prezes Kiciński. - Bo żeby zostać ochotnikiem trzeba przejść wiele szkoleń. Wpierw podstawowe, potem ratownictwa technicznego, kursy: naczelnika, dowódcy, kierowcy, operatora sprzętu, ratownika medycznego. To się ciągnie we wszystkie weekendy przez cały miesiąc.

- No i co trzy lata należy przechodzić recertyfikacje, badania lekarskie - uzupełnia A. Hałuszczak. Nie dziw, że doświadczeni strażacy twierdzą, że kiedyś - zwłaszcza po zawodach na 5 maja, na Dzień Strażaka - można było wybierać wśród chętnych, którzy się garnęli do straży. Dziś nowych trzeba szukać.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska