Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odbudowa bazaru w Słubicach trwa już 4 lata!

Bożena Bryl, Ewelina Ryś
Po tym, jak firma odbudowująca po pożarze targowisko zeszła z placu budowy, bazarowiczom opadły ręce. Ale jest już nowy wykonawca, który ma ostatecznie dokończyć tę inwestycję. - Czekamy na to już 4 lata! - mówią ludzie.

Od początku z odbudową doszczętnie spalonego w 2007 r. targowiska były problemy. Ale prace, choć zdaniem wielu za wolno, posuwały się do przodu. Jednak na początku roku roboty stanęły. Okazało się, że odbudowująca bazar firma Tomex z Oborników Wielkopolskich ma problemy finansowe, uniemożliwiające kontynuację tej inwestycji. Stowarzyszenie Kupców Targowisk Miejskich Odra Słubice, które jest inwestorem powstającego bazaru, w lutym dostało wiadomość, że na konta Tomex-u wszedł komornik i kontynuacja budowy jest niemożliwa. Pisaliśmy o tym 17 marca w tekście "Nad bazarem wisi fatum?”. - Czy my kiedykolwiek przeniesiemy się w ludzkie warunki i przestaniemy handlować pod plandekami? - pytało wtedy z żalem i złością wielu kupców, którzy ciągle muszą pracować w okropnych warunkach na tymczasowym targowisku.

Nowy wykonawca

Stowarzyszenie kupców natychmiast zaczęło szukać nowego wykonawcy. - Nie obowiązuje nas ustawa o zamówieniach publicznych, dlatego nie musimy ogłaszać przetargu - tłumaczył nam w marcu prezes stowarzyszenia Paweł Sławiak.

Spośród tych firm, które odpowiedziały na to zapytanie inwestor wybrał pięć: jedną słubicką, dwie z naszego województwa i dwie spoza. - Ostatecznie dokończenie odbudowy naszego bazaru postanowiliśmy powierzyć słubickiej firmie Wimar - mówił nam wczoraj P. Sławiak.

Czytaj też: Kolejne problemy z odbudową slubickiego bazaru

Dlaczego? - Bo mamy nie tylko pewność, ale też gwarancję, że ten wykonawca dokończy naszą inwestycję. Jego oferta była nie tylko najkorzystniejsza cenowo, ale też przemawiało za nim doświadczenie i dobra opinia - podkreślał prezes. - Umowę podpiszemy lada dzień - dodał P. Sławiak.

Przeprowadzka po wakacjach

Zapytaliśmy szefa stowarzyszenia, co na nowym bazarze trzeba jeszcze zrobić. - Przed nami w zasadzie tylko prace wykończeniowe oraz budowa parkingów. Trzeba skończyć zadaszenie nad targowiskiem, roboty elektryczne i instalacje przeciwpożarowe - wyliczał prezes. - To właściwie ok. 15 proc. wszystkich prac - dodał członek zarządu stowarzyszenia Grzegorz Szram. Podkreślał, że część z pawilonów handlowych jest już gotowa.

Ile czasu potrzeba, żeby kupcy, którzy zapłacili ciężkie pieniądze za stoiska na nowym bazarze mogli się do nich przenieść? - Wykonawca deklaruje, że potrzebuje na to trzy miesiące - powiedział P. Sławiak. - To oznacza, że przeprowadzka byłaby możliwa po wakacjach. Niestety, do swoich nowych stoisk wszyscy będziemy musieli dopłacić - przyznał prezes Sławiak. - O kwocie dopłaty poinformujemy po podpisaniu umowy z Wimarem - odpowiedział.

Nie wszystkim kupcom to się podoba. - Ja takiej możliwości nawet do siebie nie dopuszczam. Nie będą dzieciom odmawiać chleba, żeby po raz kolejny się zapożyczyć. Jeden już kredyt, zaciągnięty po pożarze, ledwo spłacam - narzekała właścicielka jednego ze stoisk (chciała zachować anonimowość). - Jeśli mam znowu wyłożyć ciężko zarobione pieniądze, to tym razem muszą mieć od zarządu stowarzyszenia gwarancję, to już ostatni raz - twierdziła inna kobieta. Są i inne głosy. - Jeśli trzeba dopłacić, to trzeba, trudno - stwierdziła właścicielka stoiska Jadwiga Siewierska. - Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Podnieśliśmy się raz po pożarze, teraz musimy to zrobić jeszcze raz i wreszcie skończyć odbudowę naszego bazaru. - podkreślała. - On jest już prawie gotowy, cieszy oko, więc trzeba znaleźć w sobie jeszcze trochę cierpliwości - mówiła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska