Ponadgabarytowe elementy przypłynęły do Głogowa Odrą. Specjalistyczna firma załadowała je na olbrzymie lawety i ona transportowała je przez miasto. Olbrzymy miały ponad pięć metrów wysokości, i tyle samo szerokości.
Trzeba było zatrzymać ruch. Dlatego transport wyruszył z portu około 22.30. Olbrzymie ciężarówki były eskortowane przez kilka samochodów pilotujących i policyjne radiowozy. Przy moście ustawiło się kilkanaście osób z aparatami i kamerami, żeby uwiecznić to wydarzenie.
- Przyjechaliśmy z czystej ciekawości, zobaczyć, jak wygląda taki transport - opowiada jedna z kobiet. - Przy okazji trochę zmarzliśmy, bo mieli ruszyć około 22.00, a spóźnili się z 40 minut.
Trudno na moście
Tak, jak podejrzewali kierowcy, najtrudniej było im przejechać przez most. ładunek z trudem przeciskał się przy wjeździe na most. Samochody posuwały się żółwim tempem. Każdemu przejazd przez most zajął kilka minut.
- Rzeczywiście transport ruszył trochę później, bo na al. Wolności trzeba było usuwać zaparkowane samochody - opowiada szefowa drogówki w głogowskiej policji Magdalena Banc.
Olbrzymy na ogół jechały pod prąd, bo łatwiej im było manewrować. Gdy wydostały się z miasta, nie miały już większych utrudnień na trasie.
- Tego typu ponadgabarytowe transporty zdarzają się rzadko, to bodajże drugi tu z portu. Przed dwoma laty także do huty transportowane było podobne urządzenie - dodaje M. Banc. - Więc czasem policja pomaga też w takich przedsięwzięciach.
Okazuje się jednak, ze znacznie częściej olbrzymy pojawiają się na ulicach głogowskich miast. Z Famaby regularnie wywożone są elementy wież wiatrowych, ale w tym przypadku nie trzeba zamykać ruchu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
