Wojskowi muzycy w sobotę wzięli udział w uroczystym apelu na placu gen. Maczka, podczas którego zagrali z Szymonem Rzeszowskim, wokalistą z klubu Czarnej Dywizji, a obecnie inżynierem budownictwa. Po defiladzie przy ul. Dworcowej był czas na szybką zmianę mundurów, żeby zagrać koncert na podzamczu pałacu, na jarmarkowej scenie.
- Jesteśmy najbardziej znani z muzyki marszowej - zaznaczył kapitan Jacek Putra, szef orkiestry. - Tym razem przygotowaliśmy między innymi utwory rozrywkowe.
Włoska pieśń partyzantów w Żaganiu
Wraz z orkiestrą wystąpiły wokalistki z zespołu Jedenastka z klubu wojskowego Czarnej Dywizji. Gwiazdą wieczoru była Kasia Kowalska, która wyszła na koniec koncertu i zaśpiewała dwa swoje największe przeboje, a wraz z dziewczynami z Jedenastki wykonała pieśń włoskich partyzantów antyfaszystowskich z początku XX wieku pt. "Bella Ciau". Melodię zapożyczono z pieśni ludowej śpiewanej przez najemnych robotników rolnych, autor słów pozostaje nieznany. Wraz z nimi śpiewała cała publiczność.
Akcja ratunkowa
Kasia Kowalska przyjechała do Żagania z czarnym, przestraszonym pieskiem, znalezionym przy drodze. Ktoś go wyrzucił z auta i odjechał.
- Nie mogę go zabrać do domu, bo mam już dwa psy - powiedziała wokalistka po koncercie. - Na szczęście tutaj znalazła się dobra dusza, która postanowiła go przygarnąć.
Na pytanie, czemu zaśpiewała tylko trzy piosenki, odparła, że to być może zapowiedź kolejnego koncertu.
Czytaj również na naszym portalu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?