Park Narodowy Ujście Warty pod wodą. To raj dla ptaków [WIDEO, ZDJĘCIA]

Park Narodowy Ujście Warty przypomina teraz wielkie jezioro. Pozalewane drogi, drzewa, roślinność. Turyści mają problem, żeby oglądać przyrodę. Ale dla ptaków to prawdziwy raj na ziemi. Park Narodowy Ujście Warty odwiedziliśmy 14 marca o poranku. Na horyzoncie wschodziło słońce, przyroda budziła się do życia. Ciszę przerywały tylko odgłosy żującego na tych terenach ptactwa. Rozlewiska w tym położonym między Kostrzynem, a Słońskiem parku narodowym nie są niczym nowym. Wysoka woda zalewa te tereny praktycznie co roku, a czasem nawet kilka razy do roku. To m. in. dlatego tereny parku narodowego są tak cenne. Rozlewająca się Warta uniemożliwia dostęp wielu drapieżników. Ptaki czują się tu po prostu bezpiecznie. Skalę rozlewisk widać bardzo dobrze z drogi krajowej nr 22 pomiędzy Kostrzynem nad Odrą, a Słońskiem. Rozlewającą się Wartę można też podziwiać z mostu drogowego nad Wartą w Kostrzynie. Rozlewająca się rzeka pochłonęła hektary terenu. Przez większość roku są tu wyznaczone szlaki turystyczne. turyści „uzbrojeni” w lornetki i aparaty mogą podpatrywać życie zwierząt w ich naturalnym środowisku. Ale teraz jest inaczej. Większość szlaków jest niedostępna. Przepływająca przez środek Parku Warta stanowi naturalną granicę między dwoma obszarami: Polderem Północnym oraz terenem zalewowym. Obszar zalewowy, to teren półnaturalny, na którym wahania poziomu wody dochodzą nawet do 4 m w skali roku, osiągając najwyższe wartości w miesiącach wiosennych: marcu-kwietniu. Park Narodowy „Ujście Warty” jest najmłodszym polskim parkiem narodowym, powstał w 2001 r. W sumie mamy ich w kraju 23. Powierzchnia parku to ponad osiem tysięcy hektarów. Szacuje się, że na terenie „Ujścia Warty” żyje 245 gatunków ptaków. 26 z nich zaliczanych jest do gatunków ginących. To m.in. wodniczka, derkacz, rycyk, żuraw, bąk, bączek, rybitwa czarna. To właśnie na terenie Parku Narodowego „Ujście Warty” znajduje się największe w Polsce zimowisko arktycznego gatunku łabędzia krzykliwego, a także około 50 bielików, które przyciąga obfitość zimujących tu kaczek, którymi się żywią.