- Jak to wygląda? Te samochody stoją gdzie popadnie - oburza się Helena Makowiecka. - Codziennie chodniki są zatarasowane. Którędy my piesi mamy chodzić? Dlaczego nikt nie reaguje? Wszędzie pełno aut, nie można już oddychać od tych spalin. Czas najwyższy, żeby ograniczyć ruch i parkowanie w centrum miasta - zaznacza kobieta.
Za blisko krzyżówki
Dziś na własne oczy przekonaliśmy się, że na wspomnianym skrzyżowaniu tłok jest bardzo duży. Rzeczywiście na północnym chodniku przy ul. Podchorążych pełno zaparkowanych aut, których tyły wystają nad jezdnią. Kłopot z przechodzeniem mają również piesi, którzy muszą przedzierać się wąskim przejściem pomiędzy budynkami a samochodami.
Podobna jest sytuacja na wylocie ul. 9 Maja od strony Podchorążych. Wielu kierowców notorycznie zostawia swoje auta na jezdni blokując przejście dla pieszych, które nie jest oznakowane. - Sytuacja jest nam znana, wielokrotnie nakładaliśmy kierowcom mandaty za naruszenie przepisów - mówi młodszy inspektor Jarosław Naskrent, strażnik miejski.
- Zdarza się, że niektórzy z ukaranych znowu parkują w tym samym miejscu. Zostawiając auta na chodniku przy skrzyżowaniu łamią dwa przepisy. Po pierwsze nie wolno parkować w odległości mniejszej niż 10 metrów od przejścia dla pieszych, a po drugie nie wolno zatrzymywać pojazdu na skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m.
Muszą ponieść karę
Zdaniem strażników rozwiązaniem problemów z parkowaniem, byłoby zamontowanie słupków z łańcuchami na chodniku, co uniemożliwiłoby kierowcom wjazd i parkowanie. A na wylocie ul. 9 Maja przy Podchorążych przydałoby się namalować pasy na jezdni, żeby było wiadomo w jakiej odległości mogą stanąć auta.
- Nie jestem zwolennikiem barykadowania miasta i ustawiania wszędzie łańcuchów - stwierdza zastępca burmistrza Jacek Niezgodzki. - To samo dotyczy przejście na wylocie 9 Maja. Tam jest ewidentne przejście dla pieszych, nawet jeżeli nie są namalowane pasy na jezdni.
Jeżeli kierowcy łamią przepisy, to muszą ponieść karę. A jeżeli mandaty nie skutkują, to trzeba zastosować bardziej dotkliwe kary - zaznacza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?