Pasażerowie boją się podwyżek cen biletów autobusowych na trasie Żary - Zielona Góra

- Stać nas na to, żeby nie zarabiać, ale nie możemy sobie pozwolić na dokładanie do tych kursów. I to nie było kwestia jednego tysiąca złotych. Dokładaliśmy znacznie więcej, to przestało nam się opłacać - mówi. - Bardzo nad tym ubolewamy. Cenę biletów rzeczywiście zaniżyliśmy z 6,6 do 4 złotych. Jednak PKS Żary obniżył ją jeszcze bardziej - dodaje prezes firmy, podkreślając, że nie wyklucza w przyszłości przywrócenia kursów na trasie Żary - Zielona Góra.Jaka to sytuacja zmusiła ich do rezygnacji z przewozu pasażerów na linii Żary - Zielona Góra?

Pani Aneta, pisze w liście do redakcji: - W ciągu ostatnich trzech miesięcy Marvel obniżył ceny biletów do 4 zł. Dzięki temu udało się pozyskać pasażerów, którzy wcześniej jeździli z PKS-em. Wtedy PKS zrobił promocję i też obniżył cenę biletów. Wojnę przegrał Marvel i pewnie od 1 stycznia czeka nas kolejna podwyżka cen w PKS. To monopol, to jakaś masakra! - uważa nasza Czytelniczka, która codziennie dojeżdża do pracy w Zielonej Górze.

W podobnej sytuacji jest Wojciech Drozd z Żar. - Dla mnie ceny biletów nie miały większego znaczenia, bardziej liczy się dla mnie komfort jazdy. Z Marvelem jeździło się lepiej, bo szybciej i wygodniej. Pomijając to, sytuacja nie jest normalna, bo teraz PKS wygrał i rządzi. Obie firmy woziły ludzi przez kilka lat i jakoś był spokój, teraz człowiek nie ma wyboru. Trzeba jeździć tym co jest, a ceny pewnie podskoczą - uważa mężczyzna.

Czy w związku z tym, mieszkańcy Żar dojeżdżający do Zielonej Góry czy Nowogrodu mogą obawiać się podwyżek cen biletów w autobusach żarskiego PKS-u kursujących na tej trasie? Józef Słowikowski, prezes przedsiębiorstwa zapewnia, że nie zostanę podniesione i dodaje:

- Wycofanie się Marvela jest według nas grą zaplanowaną wspólnie z PKS Zielona Góra. PKS Żary został zaatakowany przez obu wspólnie działających przewoźników - uważa prezes. - Atak polegał na tym, że Marvel postarał się o zezwolenia na zatrzymywanie się na wszystkich przystankach na trasie Żary - Nowogród. Obniżył tez ceny biletów do 4 zł, na trasie do Zielonej Góry. Wprowadził też promocję dla studentów, którzy, bez względu na wiek, jeździli za 2 zł na tej trasie.

Jak dodaje J. Słowikowski, równolegle zielonogórski PKS wprowadził na rynek Student Busa, uruchamiając przy tym dodatkowe 24 kursy z Żar do Zielonej Góry. Dostał też pozwolenie na zatrzymywanie się na przystanku przy ul. Ułańskiej w Żarach, gdzie wcześniej zatrzymywały się autobusy firmy Marvel.

Kursy PKS Zielonej Góry są na 10 minut przed wszystkimi kursami PKS Żary - mówi prezes. - A my nie możemy dostać zgody na korzystanie z przystanków w Zielonej Górze, to element zmowy urzędu miasta oraz urzędu marszałkowskiego, mającej na celu wyeliminowanie nas z rynku. Kiedyś mieliśmy z zielonogórskim PKS równe, 50 procent udziału na trasie Zielona Góra - Żary - dodaje prezes. - Z naszych wyliczeń wynika, że PKS Zielona Góra stosuje ceny dumpingowe. Do podobnych sytuacji dochodziło w grudniu ubiegłego roku temu w Nowej Soli, gdzie Marvel i Zielona Góra uruchomili prawie jednocześnie kursy po zaniżonych cenach. Sprawę skierowaliśmy do urzędu ochrony konsumentów.

Bogdan Klim, wiceprezes zielonogórskiego PKS nie chce komentować sprawy: - Uważam, że to brudna dyskusja, która do niczego nie prowadzi. Nie ma żadnej zmowy przeciwko żarskiemu PKS - owi - zapewnia. - Udział na rynku jest porównywalny, może mamy o kilka kursów więcej. Jednak to żarska firma stosuje ceny dumpingowe. Konkurencja na rynku między firmami przewozowymi jest spora i bardzo byśmy chcieli, żeby była zdrowa. Aby przewoźnicy jakoś się uzupełniali, ale to w dzisiejszych czasach nie jest łatwe - dodaje.