Paweł ze Świebodzina zdobywa medale dla Polski

Paweł już od 10 lat pasjonuje się sztukami walki. - Pracuję na statkach jako oficer ochrony statków na Oceanie Indyjskim, a mimo tego miałem czas, aby wstępnie przygotować się do zawodów - mówi z uśmiechem świebodzinianin. - Po powrocie do kraju zacząłem przygotowanie ze swoim trenerem Tomaszem Antropikiem, który oddał mi całe swoje serce i poświęcił swój wolny czas, abym mógł się przygotować jak najlepiej do gali zawodowej, a później do kolejnych imprez czyli Pucharu Europy i dwóch Pucharów Świata - dodaje Paweł.

Strykowski ma na swoim koncie kilka znaczących osiągnięć. Walczy zwykle w kat. 91 kg. Full contact (to oznacza, że walka składa się z rund, podobnie jak w boksie, z tym, że jedna runda trwa 2 minuty, a przerwa między rundami 1 minutę. Są co najmniej trzy rundy, w kick-boxingu zawodowym odbywają się walki 12-rundowe). W tym roku zwyciężył podczas gali zawodowej w Kępnie. W trzeciej rundzie znokautował swojego przeciwnika. Brał też udział w Pucharze Europy w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie zdobył puchar w kat. 91 kg. W maju wyjechał do Budapesztu, gdzie rywalizował o Puchar Świata (Hungarian Kickboxing World Cup). Tam zdobył puchar w kat. light contact (to forma walki ciągłej w której zawodnicy muszą wykazać się umiejętnością walki technicznej) oraz drugie miejsce w kat. 91 k./full contact. Wziął też udział w Pucharze Świata w Rimini. Tam już nie miał sobie równych. - Ponadto w Budapeszcie jako reprezentacja Polski Full Contact zdobyliśmy cztery złote medale oraz sześć srebrnych. W klasyfikacji medalowej zajęliśmy 1 miejsce drużynowo! - podkreśla Strykowski.

Ponad 60 krążków, w tym 18 złotych, 16 srebrnych i 27 brązowych przywiozła reprezentacja Polski z Pucharu Świata WAKO, który od 2 do 5 czerwca odbył się we włoskim Rimini. - Drużynowo jako Polska zdobyliśmy 4. lokatę, za takimi drużynami jak Włochy, Rosja i Ukraina - mówi Paweł.