Przyleciały wczoraj, około południa - mówią, że ona przylatuje po nim, cztery pięć dni. Tymczasem te pojawiły się prawie równocześnie - twierdzi pani Danuta, lat 60, nie ukrywając radości z przylotu tychże ptaków.
Co robiły dziś około godz. 14.00? Czyściły swoje piórka. Trzeba przyznać, że pan bociek miał zdecydowanie czyściejsze "okrycie" niż pani bocianowa. Niestety, nie wiemy dlaczego.