Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po balu zostało śmietnisko

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Niektórzy głogowianie dobrze się bawili na trawnikach, ale zapomnieli po sobie posprzątać
Niektórzy głogowianie dobrze się bawili na trawnikach, ale zapomnieli po sobie posprzątać Dorota Nyk
Od wczorajszego ranka służby sprzątające miały pełne ręce roboty. Głogowianie pozostawili bowiem po sylwestrowych szaleństwach niebywały bałagan. Na skwerach, placach, chodnikach walały się puste lub potłuczone butelki i resztki po racach.

Takiego śmietniska jak tego roku oczy głogowian chyba jeszcze nie widziały. Chociaż niektórzy tłumaczą nieporządnych balowiczów, że w poprzednich latach było podobnie, tyle tylko, że śmieci przykrył śnieg. Teraz pogoda była ładna i wszystkie pozostawione brudy leżały na trawnikach jak na dłoni. I kłuły w oczy.
- Jeśli głogowianie zostawili po sobie tyle śmieci, to znaczy, że mają dużo pieniędzy - stara się znaleźć optymistyczny kąt tej sytuacji rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Miasto mamy czyste, a głogowianie lubią porządki. Proszę poczekać dzień, dwa, a wszystko zostanie posprzątane.

Najbrudniej było na trawnikach pod blokami. Na przykład trawnik pod blokiem przy ul. Armii Krajowej cały był w porozrzucanych pozostałościach nocnej zabawy. Ktoś tu tak świętował, że zostawił nawet kawałek tekturki zastępującej stolik, a na nim plastykowe kubki i puste butelki. Obok leżało pełno wypalonych rac. Trawniki pod blokami należą do spółdzielni. Jak łatwo się domyślić, muszą je wysprzątać panie dozorczynie. To jest dla nich dodatkowa ciężka robota.

- Nasze służby od poniedziałkowego ranka przystąpiły do robienia porządków po zabawie - poinformował nas rzecznik Spółdzielni Mieszkaniowej Nadodrze Adam Borysiewicz. - To kwestia kilku dni i znów będzie czysto. Najwięcej pracy będą miały panie dozorczynie, każda ma przydzielony swój teren. To dla nich jest dodatkowa praca. Co roku tak jest po większych imprezach, po sylwestrze trzeba zbierać petardy i butelki.

Borysiewicz podkreśla, że nie jest to nic nagannego, gdyż taki bałagan zostawiają po imprezach ludzie na całym świecie. I podkreśla, że jest jednak i taka grupa ludzi, i to coraz większa, która stara się po sobie sprzątać. - W tym roku kosze na śmieci były pełne butelek i petard, były więc osoby, które pamiętały, gdzie ich miejsce - podkreśla.

Daniel Stawecki z Sity poinformował nas, że jego firma już wczoraj rano zakończyła porządki po sylwestrze pod chmurką organizowanym na targowisku. - Nie było dużo sprzątania, bo bawiło się tam mniej ludzi niż zwykle - powiedział.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska