Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PO chce honorowego obywatelstwa dla Korbana. PiS mówi: - Nie!

(jm)
Edward Korban jest szefem Uniwersytetu Trzeciego Wieku
Edward Korban jest szefem Uniwersytetu Trzeciego Wieku Michał Bielejewski
W środę 29 maja gorzowscy radni decydować będą o przyznaniu honorowych obywatelstw miasta dla Teresy Klimek i Edwarda Korbana. Na tę drugą kandydaturę nie zgadza się PiS. Dlaczego? Za PZPR-owską przeszłość.

Honorowe obywatelstwo miasta przyznawane jest w Gorzowie od 1998 r. 28 marca tamtego roku radni przyznali je papieżowi, dziś błogosławionemu, Janowi Pawłowi II. W najbliższą środę radni mają zdecydować o przyznaniu tego zaszczytu dwojgu kolejnym osobom - Teresie Klimek związanej z Klubem Inteligencji Katolickiej oraz Edwardowi Korbanowi, szefowi Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

Przeciwko tej drugiej kandydaturze protestują radni Prawa i Sprawiedliwości. Powodem jest życiorys Korbana. - Od 1970 r. działał on w aparacie partyjnym Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, pełniąc funkcję kierownika ośrodka propagandy, następnie był sekretarzem komitetu powiatowego PZPR.

W 1975 r. został dyrektorem wydziału kultury urzędu wojewódzkiego w Gorzowie, a w 1987 r. wybrano go na sekretarza komitetu wojewódzkiego PZPR. W latach 1974 - 1987 za zasługi w PRL był wielokrotnie odznaczany przez Przewodniczącego Rady Państwa, a w 1987 r. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski - wylicza Marek Surmacz z PiS w piśmie zaadresowanym do Roberta Surowca z PO (obaj są szefami klubów radnych). Surmacz apeluje w nim, by Platforma wycofała się z poparcia dla kandydatury Korbana.

- Zawsze było tak, że honorowe obywatelstwo dostawała osoba, która nie budziła żadnych sporów. Tymczasem radni PO forsują tę kandydaturę od lutego. I to mimo naszego sprzeciwu - mówi "Gazecie Lubuskiej" radny PiS. - To pierwszy przypadek tak drastycznej rozbieżności między nami w sprawie nadania tej najwyższej godności honorowej w imieniu miasta. Za zaangażowanie w PRL Korban został stosownie do zasług wyróżniony. Późniejsza jego działalność nie jest szczególnie wyróżniająca się na tle dziesiątek osób zaangażowanych w życie naszego miasta - pisze szef klubu radnych PiS do swojego odpowiednika w PO.

Co na to Robert Surowiec? Szykuje się on do napisania oświadczenia. Na gorąco naszemu dziennikarzowi mówi jednak (mając na myśli Surmacza): - Facet, który był wyróżniającym się milicjantem w stanie wojennym jest dla mnie średnim autorytetem w podejmowaniu decyzji.
Korban, który o pomyśle PiS dowiedział się od naszego dziennikarza, nie kryje smutku, że stał się elementem sporu pomiędzy radnymi PiS i PO. - Nie chcę, by moje nazwisko było przyczyną politycznego jazgotu - mówi.

Nie zamierza jednak prosić Surowca, by ten wycofał poparcie klubu dla swojej kandydatury do przyznania honorowego obywatelstwa. Dziwi się też zachowaniu Surmacza: - On przecież kłania mi się w pas na powitanie. Ja nie wstydzę się swojego życia. Przepracowałem 56 lat dla swojego kraju. Nie zrobiłem materialnej kariery - mówi.

Uniwersytet Trzeciego Wieku, któremu szefuje Korban, na początku czerwca świętować będzie 20-lecie istnienia.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska