Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod Skwierzyną koń wpadł pod lód. Wyciągnęli go strażacy

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
Konia z gospodarstwa w Nowym Dworze uratowali s przerębli strażacy-ochotnicy ze Świniar.
Konia z gospodarstwa w Nowym Dworze uratowali s przerębli strażacy-ochotnicy ze Świniar. fot. Michał Kowalewski
Koło Nowego Dworu wierzchowiec wbiegł na zamarzniętą Wartę. Lód pękł i koń zaczął tonąć. Z przerębli wyciągnęli go strażacy ze Świniar. W sobotę ich koledzy ze Skwierzyny i Międzyrzecza uratowali sarnę.

Wierzchowca prawdopodobnie spłoszyły psy. Uciekł z wybiegu i popędził na zaśnieżone pola. Wbiegł na zmarzniętą rzekę między Skrzynicami i Świniarami. Lód załamał się pod jego ciężarem. Z przerębli wystawała tylko głowa przerażonego zwierzaka. Właściciel zawiadomił straż pożarną. Na ratunek pośpieszyli druhowie z dwóch jednostek OSP - ze Świniar i ze Skwierzyny. Pierwsi dojechali tam strażacy ze Świniar, którzy mieli znacznie bliżej niż ich koledzy ze stolicy gminy.

- Właściciel miał przy sobie linkę. Zarzucił ją na głowę konia. Potem razem ze strażakami ze Świniar wyciągnęli go na brzeg - opowiada Michał Kowalewski, naczelnik OSP w Skwierzynie.

Nietypowa akcja zakończyła się sukcesem. Dwuletni koń został uratowany, wrócił do stajni. Po wyjściu na brzeg jego grzywę pokryły sople lodu, ale szybko odzyskał siły. Skwierzyński strażak przysłał nam internetem relację z akcji, dołączył do niej zdjęcia uratowanego konia,
które opublikowaliśmy w piątek w naszym portalu (www.gazetalubuska.pl).

Potem uratowali sarnę

M. Kowalewski jest najbardziej aktywnym dziennikarzem obywatelskim w powiecie międzyrzeckim. Informuje nas o rozmaitych zdarzeniach - pożarach, wypadkach i nietypowych akcjach skwierzyńskich strażaków. W niedzielę powiadomił ,,GL''o uratowaniu sarny koło przysiółka Rakowo. Leśny zwierzak wszedł tam na rozlewiska Warty. Lód pękł i sarna zaczęła się miotać w wodzie.

- Wydostała się z przerębli, ale była bardzo osłabiona, nie mogła dojść do brzegu. My nie mogliśmy się do niej dostać, bo lód był cienki i pękał. Nasz strażak Jacek Suda dojechał do niej na specjalnych saniach z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Międzyrzeczu i wyniósł ją na rękach na brzeg - informuje naczelnik skwierzyńskiej OSP.

Uratowaną sarną zaopiekowali się leśnicy. Strażaków poinformowali o niej chłopcy, którzy pojechali tan na sanki. Jak zaznacza M. Kowalewski, obie akcje powinny być przestrogą dla dorosłych i dzieci przed wchodzeniem na zamarznięte akweny. - To bardzo niebezpieczne. Jeśli nawet lód jest gruby, to możemy trafić na zasypany śniegiem przerębel, pęknięcie lub cienka warstwę - ostrzega.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska