Do bójki doszło tuż po zakończeniu ósmego biegu GP Australii. Wyścig był emocjonujący, zawodnicy jechali w bliskim kontakcie. W ferworze walki Nicki Pedersen przyblokował Sama Mastersa, który w tym turnieju jechał z tzw. dziką kartą.
ZOBACZCIE - GP Melbourne. Komplet Hancocka. Złoto Woffindena
Tuż przed zjazdem do parkingu Sam Masters zaczął zgłaszać pretensje do Duńczyka Nicki Pedersena. Doszło do przepychanek, ale zawodnicy zostali rozdzieleni przez organizatorów. Gdy jednak Masters zmierzał do parkingu, podszedł do niego Marek Hućko. To 44-letni mechanik Pedersena, a jednocześnie były żużlowiec, wychowanek Stali Gorzów. Jak pokazały telewizyjne kamery, rzucił parę słów w kierunku Australijczyka. Chwilę później ten wyprowadził prawy sierpowy w twarz gorzowianina i sytuacja w parkingu jeszcze bardziej się zaogniła.
Zobaczcie bijatykę podczas GP Australii
To nie pierwszy przypadek, gdy w trakcie zawodów żużlowych dochodzi do bójek. Co istotne, w wielu z nich brał udział sam Pedersen. Tylko w tym roku z jego udziałem doszło do dwóch spektakularnych wymian ciosów. W czerwcu po niebezpiecznym ataku pobił go Greg Hancock, który uważany jest za oazę spokoju. Parę tygodni później, w trakcie meczu KS Toruń - Unia Leszno, Pedersen rozwścieczony niesłusznym wykluczeniem z biegu, kopnął Jacka Gajewskiego, menadżera drużyny gospodarzy. Rok temu, podczas zawodów Grand Prix, Pedersen pobił się z Matejem Zagarem, z którym jeszcze trzy lata wcześniej jeździł w Stali Gorzów.
Sam Masters był zawodnikiem Stali Gorzów w 2010 r. Miał podpisany kontrakt, ale jego występy w klubie ograniczyły się do paru biegów w przedsezonowych sparingach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?