Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podręczniki dają szkołę naszym portfelom

Jarosław Miłkowski 95 722 57 72 [email protected]
infografika: Sylwia Friedel
Nawet 545 zł trzeba zapłacić za komplet podręczników do szkoły. Niestety, z powodu nowej podstawy programowej, nie ma szans na zakup starszych wydań. Zakup książek może być jednak zrefundowany

- Do języka polskiego podręcznik i ćwiczenia, do matematyki tak samo, do fizyki podręcznik... - Maria Wasiucionek z gorzowskiej księgarni przy ul. Hawelańskiej wylicza nam, ile książek trzeba kupić do każdej z klas szkoły podstawowej i gimnazjum. Który by to rocznik nauczania nie był, wychodzi, że po ok. 20 sztuk. I za każdą z nich trzeba zapłacić od kilkunastu (za ćwiczenia) do ponad 30 zł (za podręczniki).
- By kupić to wszystko, trzeba liczyć się z wydatkiem co najmniej 350 zł - mówi Wasiucionek. Najdroższy jest komplet do trzeciej klasy gimnazjum. Kosztuje 415 zł. I jest to cena bez podręczników do języków obcych. Ponieważ to zagraniczne wydawnictwa, są jeszcze droższe niż polskie książki. Za podręcznik i ćwiczenia do angielskiego trzeba zapłacić ok. 90 zł. Książka do niemieckiego jest tańsza, ale i tak trzeba na nią wysupłać dodatkowe 40 zł.

Najmniej za podręczniki zapłacić muszą rodzice uczniów klas I-III. Pakiet "Kolorowej klasy" - jest najtańszy - kosztuje w Gorzowie 202 zł. Najdroższe są podręczniki Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych - 270 zł.
- W stosunku do zarobków, podręczniki są drogie. Nawet przy jednym dziecku to spory wydatek - mówi Magdalena Rymsza-Szymczak z Baczyny, mama Mieszka. Na wszystko, co związane z rozpoczęciem przez niego nauki w szóstej klasie wyda w tym roku ok. 570 zł. Znaczna część tych wydatków to koszt podręczników. - Kiedyś wszędzie były one takie same. Teraz każda szkoła ma inne. A przecież ludzie powinni mieć możliwość zakupu używanych - mówi kobieta. Zastanawia się też, dlaczego podręczniki wymieniane są co kilka lat.

- To nie jest widzimisię wydawców. To wynika ze zmiany podstawy programowej. Nowa została wprowadzona w 2009 r., a wydawnictwa przygotowują co roku nowe podręczniki dla kolejnych klas. W tym roku dla klasy piątej, w przyszłym - dla szóstej - mówi Jarosław Matuszewski, rzecznik Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych. Tłumaczy też, że nowe wydania pojawiają się dlatego, że książki są aktualizowane: - Jeśli tydzień temu zmarł Sławomir Mrożek, to w kolejnym wydaniu musimy to poprawić.
Z częstym pojawianiem się kolejnych wydań podręczników walczy ministerstwo edukacji narodowej. - Dopuszcza ono do tego nie częściej niż raz na trzy lata - informuje Ewa Krzyżanowska z Kuratorium Oświaty w Gorzowie. Podręcznik może być jednak zmieniony najwyżej w 20 proc.

W jaki sposób ulżyć portfelowi? Coraz mniej popularne stają się kiermasze podręczników używanych. Szkoły mają obowiązek je robić, ale jak mówi nam Piotr Talaska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Gorzowie, "zaopatrzyć się na nich można w niewielkim stopniu". Można więc skorzystać z wyprawki szkolnej. Przeznaczona jest dla najbiedniejszych uczniów (patrz: infografika) z klas I-III oraz V. Piąta znalazła się w programie "Wyprawka 2013" w związku z nowymi podręcznikami. Rządowe pieniądze mają pomóc najbiedniejszym w zakupie nowych książek.

Wyprawka ma jednak wadę. Jeśli, przykładowo, w rodzinie przypada 500 zł na osobę, dziecko załapie się na wyprawkę jedynie w pierwszej klasie. W kolejnych próg jest niższy.
- Podręcznik to tylko pomoc naukowa. Dobrym rozwiązaniem byłaby rezygnacja z nich na rzecz materiałów przygotowanych przez nauczyciela - mówi Talaska z SP 4 w Gorzowie. Sam robi to na własnych lekcjach z techniki.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska