To, co od 1 grudnia wyprawia się na kolei, woła o pomstę o nieba. Od kiedy należąca do grupy PKP spółka InterCity przejęła połączenia międzywojewódzkie, nie mogę już kupić biletu docelowego w jednym pociągu.
Przykładowo jeśli mam dwie przesiadki, muszę kupić dwa bilety. To nie tylko strata czasu, ale przede wszystkim pieniędzy bo wiadomo, że taniej wyjdzie jeden bilet "od - do" niż kilka biletów z różnych pociągów. Co mnie jako podróżnego interesuje zarządzanie spółką. Zmiany wewnątrz firmy nie powinny dotykać klientów - mówił Czytelnik
.
Naczelnik działu sprzedaży Zakładu Przewozów Regionalnych PKP w Zielonej Górze Marzena Karoń, potwierdza, że od 1 grudnia pociągi pospieszne, które należały do Przewozów Regionalnych, przejęła spółka InterCity. Zaprzecza jednak, by pasażer musiał w przypadku jazdy kilkoma pociągami, kupować także kilka biletów. Kasa wystawi jeden, ale pod warunkiem, że będziemy wiedzieli gdzie jedziemy i kto nas wiezie: Przewozy Regionalne czy InterCity.
Dlatego nim zdecydujemy się na zakup biletu, a podróżujemy kilkoma pociągami, trzeba wcześniej odwiedzić okienko informacji. Tam dowiemy się szczegółów o naszej podróży. Wtedy kupując bilet, informujemy sprzedawczynię o przewoźnikach, których wybraliśmy. W takim przypadku dostaniemy jeden bilet.
Marzena Karoń potwierdza też, że w razie opłaty za przejazd u konduktora, ten ma prawo sprzedania biletu jedynie na swój pociąg. To oznacza, że w razie przesiadki, będziemy musieli kupić kolejny bilet. - Być może to się zmieni, ale na razie konduktorzy nie mają prawa pobierania opłat za kilka połączeń - dodała naczelnik.
Dodajmy jeszcze, że kupując jeden bilet zamiast kilku, podróż będzie nas mniej kosztowała. Im dłuższa trasa, tym proporcjonalnie niższa opłata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
