Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Południowa obwodnica Zielonej Góry będzie kosztowała 150 mln zł

Leszek Kalinowski 68 324 88 74 [email protected]
Tomasz Gawałkiewicz
Miasto zapłaci dyrekcji dróg krajowych za przygotowanie ważnych dokumentów obwodnicy południowej. W ubiegłym tygodniu podpisano umowę.

O obwodnicy południowej miasta mówi się od dawna. Do tej pory były to tylko plany. Bo przecież przebiegałaby ona na terenie gminy. Od stycznia to już obszar miasta, można więc przystąpić do działania.

- Już wcześniej w ministerstwie rozwoju regionalnego dowiedzieliśmy się, że możemy starać się o unijne dofinansowanie pod warunkiem, że obwodnica będzie przebiegać przez miasto na prawach powiatu - mówi prezydent Janusz Kubicki. - Teraz tak właśnie jest.

To dlatego w biurze poselskim Bożenny Bukiewicz prezydent podpisał umowę z Przemysławem Hamerą, dyrektorem zielonogórskiego oddziału Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. To tzw. umowa o zastępstwo inwestycyjne. Co ona oznacza?

- Miasto zwróciło się do nas, byśmy wykorzystując nasze doświadczenie i umiejętności, mogli wykonać zadanie, jakim jest budowa południowej obwodnicy - wyjaśnia P. Hamera. - Teraz musimy: po pierwsze, opracować studium korytarzowe, czyli wybrać najlepszą koncepcję przebiegu (pod względem ekonomicznym, technicznym i środowiskowym). Następnie można będzie ubiegać się o dofinansowanie z unijnych funduszy. Na bazie tego natomiast uzyskać decyzję środowiskową i wtedy rozpocząć inwestycje.

Południowa obwodnica Zielonej Góry

Obwodnica o długości około 12 km pobiegnie od węzła drogowego trasy S3 (kierunek Nowa Sól, Legnica, Wrocław, Jelenia Góra) do istniejącej obwodnicy północnej.
 

Kiedy pojedziemy nową obwodnicą, która połączy stare i nowe miasto? Nie tak prędko.

- Przypomnę tylko, że o zjazd z os. Pomorskiego na drogę S3 walczyliśmy od 2007 roku - mówi B. Bukiewicz. - Planowanie poważnych inwestycji drogowych wymaga czasu. Nie tylko u nas, w Niemczech trwa to jeszcze dłużej.

Stąd też wariant optymistyczny zakłada zakończenie inwestycji za siedem lat, pesymistyczny za 10. Sama budowa 12-kilometrowego odcinka drogi to dwa lata, reszta potrzebna jest na spełnienie określonych procedur.

Prezydent podkreśla, że najważniejsze, by złożyć wnioski.

- Przecież na Trasę Północną wniosek został złożony na początku unijnego rozdania, a pieniądze dostaliśmy dopiero teraz - przypomina Janusz Kubicki. Problemów z przebiegiem trasy nie będzie. Bo obwodnica jest planowana z dala od zabudowań, co najmniej pół kilometra. Jedyne sąsiedztwo to wysypisko śmieci, przy którym zostaną zamontowane ekrany.

- W perspektywie kilkunastu lat z tą południową obwodnicą połączone zostaną nowe drogi dojazdowe. Bo na terenach byłej gminy rozwijać się będzie przede wszystkim budownictwo jednorodzinne. Mieszkańcom trzeba zapewnić odpowiedni dojazd do pracy - dodaje B. Bukiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska