MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poród bez lęku

Magdalena Raduszyńska
Katarzyna Sadurska. Ma 47 lat, mieszka w Zielonej Górze. Ma dorosłego syna, który w tym roku zdaje maturę. W czerwcu kończy studia podyplomowe z prawa medycznego. Jak sama mówi, ma humanistyczne zainteresowania. Praca w szkole rodzenia sprawia jej wielką satysfakcję.
Katarzyna Sadurska. Ma 47 lat, mieszka w Zielonej Górze. Ma dorosłego syna, który w tym roku zdaje maturę. W czerwcu kończy studia podyplomowe z prawa medycznego. Jak sama mówi, ma humanistyczne zainteresowania. Praca w szkole rodzenia sprawia jej wielką satysfakcję. fot. Marek Marcinkowski
Rozmowa z Katarzyną Sadurską, położną, która prowadzi szkołę rodzenia przy zielonogórskim szpitalu.

GDZIE SIĘ UCZYĆ

GDZIE SIĘ UCZYĆ

Szkoła Rodzenia, Szpital Wojewódzki. ul. Zyty 26, tel. 0 68 329 64 23, tel. kom. 605 720 197

- Skąd taka popularność szkół rodzenia?- Wynika to z tego, że przyszli rodzice mają dużo wiadomości na temat porodu i wychowywania dziecka. Szukają informacji w gazetach, poradnikach, w internecie. Wiele też dowiadują się od swoich rodzin. Przychodzą do szkół rodzenia, bo chcą dowiedzieć się u źródła, jak to naprawdę jest. Chcą też się uspokoić, pozytywnie nastawić do porodu.

- Przyszłym mamom towarzyszą mężowie.- Tak. Ojcowie chcą się przekonać, czy warto być przy porodzie. A zajęcia w szkole pomagają im określić, czy chcą tego, czy nie. To musi być ich własna decyzja, w żadnym wypadku nie powinno się na nich tego wymuszać. Tatusiowe uczą się też m.in. jak kąpać dziecko. W większości przyszłym mamom towarzyszą mężowie, ale część pań przychodzi też z przyjaciółką, swoja mamą. Dobrze, jeśli przy porodzie kobiecie towarzyszy bliska osoba.

- Jak wyglądają zajęcia?- Spotykamy się dwa razy w tygodniu przez półtora miesiąca. Najpierw zwiedzamy oddziały w szpitalu, na których mama będzie rodzić i gdzie będzie leżała już po urodzeniu. Chodzi o to, żeby oswoić ją z miejscem i żeby sam poród był dla niej mniejszym stresem.

- A potem?- Uczymy wszystkiego, co jest związane z porodem, czyli technik oddechowych i pozycji. Także tego, w jaki sposób opiekować się noworodkiem: kąpać, przewijać, podnosić maleństwo. Pokazujemy, jak świadomie dotykać dziecko, jak je masować. W zajęcia włączają się też ordynatorzy oddziału ginekologiczno-położniczego i neonatologii.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska