Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót średniowiecznego woja

Dariusz Brożek
Wojownika zabiła strzała, której grot wciąż tkwi w jego piersi.
Wojownika zabiła strzała, której grot wciąż tkwi w jego piersi. Dariusz Brożek
W muzeum w Międzyrzeczu po dwuletniej przerwie udostępniono zwiedzającym jeden z najciekawszych i jednocześnie najstarszych eksponatów - szkielet rycerza, który zginął pod koniec XI w. pod wałami międzyrzeckiego grodu.

Szkielet średniowiecznego rycerza eksponowany jest w piwnicach międzyrzeckiego muzeum, które przez ostatnie dwa lata były zamknięte ze względu na remont. Teraz w jednym z pomieszczeń otwarto wystawę średniowiecznych eksponatów, dokumentujących piastowski rodowód Ziemi Międzyrzeckiej. Najciekawszym są właśnie szczątki wojownika z tkwiącym w jego piersi grotem strzały.

- Został odnaleziony w latach 50. minionego wieku podczas badań archeologicznych na zamku. Leżał jednak poza obrębem dawnych wałów, co świadczy o tym, że zgiął podczas ataku na umocnienia ówczesnego grodu - wyjaśniają muzealnicy.

Badania wykazały, że szkielet ma ponad 900 lat. To prawdopodobnie jeden z wojów księcia Bolesława Krzywoustego, który w 1094 r. odbił międzyrzecki gród z rąk Pomorzan. Skąd to wiemy? Z Kroniki Galla Anonima. We fragmencie na temat wyprawy księcia Bolesława na Pomorzan czytamy; ,,Tenże chłopczyna z Marsowego zrodzon rodu pewnego razu ruszył na Pomorze, gdzie już wcześniej objawił sławę swojego imienia. Albowiem takimi siłami obległ gród Międzyrzecze i z taką gwałtownością doń szturmował, że w kilku dniach zmusił jego załogę do poddania się".

Bolesław Krzywousty miał wtedy zaledwie osiem lat. Prawdopodobnie brał udział w wojennej ekspedycji, choć jego drużyną i atakiem na gród dowodził wojewoda Siecech. Z odbiciem Międzyrzecza z rąk Pomorzan związane jest inne historyczne wydarzenie. Gall Anonim opisał bowiem pierwszą na naszych terenach trepanację czaszki. W jego kronice czytamy, że w czasie ataku cześnik Wojsław został ranny w głowę. Grot włóczni utkwił w jego czaszce. Królewski kronikarz odnotował, że życie uratował mu umiejętny zabieg lekarski polegający na wyciągnięciu kości.

- To pierwszy opis trepanacji czaszki na naszych ziemiach - zaznaczają muzealnicy.

Na wystawie zobaczymy też średniowieczne naczynia, ozdoby oraz rekonstrukcje zabudowań z czasów grodu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska