Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar kultowej smażalni ryb w Wierzbnie. Rybami zajadały się tu setki osób. Lokal spłonął, w internecie ruszyła zrzutka na jego odbudowę

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Pożar smażalni ryb w Wierzbnie wybuchł w środę, 17 lutego. Z ogniem walczyło łącznie 12 jednostek straży pożarnej.
Pożar smażalni ryb w Wierzbnie wybuchł w środę, 17 lutego. Z ogniem walczyło łącznie 12 jednostek straży pożarnej. OSP Przytoczna
Było po godzinie 15, gdy strażacy odebrali wezwanie do pożaru lokalu gastronomicznego w Wierzbnie (gm. Przytoczna). Paliła się smażalnia ryb. To kultowy lokal, w którym stołowały się setki osób. Smażalnia spłonęła. Córka właścicielki już uruchomiła internetową zrzutkę na odbudowę lokali.
  • Pożar smażalni ryb w Wierzbnie wybuchł w środę, 17 lutego, około godziny 15.
  • Smażalnia była chętnie odwiedzana przez wiele osób. Mieściła się przy ruchliwej drodze krajowej nr 24, w budynku dawnej stacji kolejowej w Wierzbnie.
  • W internecie ruszyła już zbiórka na odbudowę i ponowne uruchomienie smażalni ryb w Wierzbnie.

Pożar smażalni ryb w Wierzbnie

Pożar wybuchł we wtorek, 17 lutego w budynku dawnej stacji kolejowej w Wierzbnie. Od lat mieści się tu smażalnia ryb. Położona jest przy ruchliwej drodze krajowej nr 24 i znana jest nie tylko wśród mieszkańców województwa lubuskiego. Zatrzymywało się tu i zajadało rybą setki osób. W wyniku pożaru lokal został doszczętnie zniszczony.

Z pożarem smażalni ryb w Wierzbnie walczyło 12 zastępów strażaków

Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną pożaru mogło być zwarcie w instalacji elektrycznej. Na miejsce wysłano łącznie 12 zastępów straży pożarnej (zarówno strażaków zawodowych, jak i ochotników z pobliskich jednostek OSP):

  • cztery zastępy JRG Międzyrzecz,
  • dwa zastępy OSP Przytoczna,
  • OSP Goraj,
  • trzy zastępy JRG Międzychód,
  • OSP Kamionna.

Tu znajduje się smażalnia, która uległa pożarowi:

W pożarze smażalni ryb w Wierzbnie nikt nie ucierpiał

Dodatkowo na miejsce skierowano policję, pogotowie oraz pogotowie energetyczne. Na szczęście w wyniku pożaru nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Wszyscy opuścili budynek o własnych siłach jeszcze przed przyjazdem strażaków. Ci ostatni walczyli z i pracowali na miejscu pożaru łącznie około czterech godzin.

Zbiórka na odbudowę smażalni ryb w Wierzbnie

Po pożarze lokal jest poważnie uszkodzony, wymaga gruntownego remontu. W internecie ruszyła już zbiórka pieniędzy na remont. Uruchomiła ją córka właścicielki smażalni ryb w Wierzbnie. Oto, co napisała:

Kochani. Dziś spłonęła smażalnia ryb w Wierzbnie. Całe życie mojej mamy w jednej chwili spłonęło. Mama dała radę wytrzymać zamknięcie lokali do dziś, ale tego nie przewidział nikt. Ucierpiało też mieszkanie rodziny, która mieszkała nad lokalem. Nic nie mogliśmy zrobić. Stałam tam i tuliłam mamę, żeby nie weszła do środka. Słychać było tylko dźwięk pękającego od temperatury szkła. Ten dźwięk zostanie z nami na długo. Proszę tych, którzy byli u mamy choć raz i tych, którzy odwiedzali ja częściej, o pomoc. Nie wiem, czy mama da radę otworzyć smażalnię. Mam nadzieję, że moja mama będzie tak silna jak była do dziś i że z tym jak ze wszystkim wcześniej sobie poradzi. Liczy się każda złotówka - napisała Kaja.

Zrzutka na odbudowę smażalni dostępna jest tutaj: Odbudowa smażalni ryb w Wierzbnie

W pożarze dach nad głową stracili również mieszkańcy budynku, w którym mieściła się smażalnia. Również dla nich uruchomiono w internecie zrzutkę: Zrzutka na odbudowę mieszkania po pożarze. Zrzutkę założyła córka poszkodowanych. Tak opisuje całą sytuację:

w wyniku pożaru który wybuchł w lokalu gastronomicznym, spaleniu uległo również mieszkanie naszych rodziców. Po wstępnych oględzinach mieszkanie nie nadaje się do użytkowania, wymaga generalnego remontu i odbudowy części stropopodłogi. Jest zalane środkiem gaśniczym, szyby w oknach pod wpływem temperatury wypadły, ściany, meble, jednym słowem wszystko jest osmolone od dymu. Rodzice są starsi, schorowani, to traumatyczne wydarzenie przytłoczyło ich. Na szczęście tato był na tyle przytomny, aby zabrać najpotrzebniejsze leki, pomimo kłopotów z poruszaniem. Bardzo prosimy o udostępnianie i pomoc, każdy grosze się liczy w tej trudnej i traumatycznej dla nas sytuacji. Równie prosimy o wsparcie dla sąsiadki, która jest właścicielką spalonej smażalni ryb. Dziękujemy za każdy najmniejszy dar serca.

Przeczytaj też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska