Dotychczasowy komendant uroczyście zda obowiązki 30 marca. Nie wiadomo, czy do tego czasu wybrany zostanie nowy. - Mam już 30 lat służby i prawo do pełnej emerytury - tak o swoim odejściu mówi P. Radkiewicz. - Na moją decyzję wpływ miał też stan zdrowia, bo trochę ostatnio chorowałem.
Więcej strażaków
P. Radkiewicz dowodził komendą Państwowej Straży Pożarnej od początku powstania powiatu wschowskiego. Pracę jednak zaczynał w pożarniczej jednostce zakładowej w cukrowni. Nim został szefem wschowskich strażaków był zastępcą komendanta w jednostce w Górze. - Gdy zaczynałem służbę jako komendant powiedziałem, że trzeba doposażyć naszą jednostkę i poprawić warunki socjalne w naszej komendzie - wspomina P. Radkiewicz. - I jestem zadowolony, bo udało mi się to zrealizować.
Jak wylicza, gdy zaczynał pracę miał 34 ludzi, a teraz jest ich już 48.
Czyżby zastępca?
W gronie ewentualnych kandydatów do objęcia stanowiska po P. Radkiewiczu wymienia się jego dotychczasowego zastępcę Przemysława Glińskiego. Sam zainteresowany twierdzi, że nie zabiega o to stanowisko. - Jeśli jednak komendant wojewódzki będzie mnie widział w roli szefa jednostki, to obejmę to stanowisko - dodaje P. Gliński.
Nie wiadomo, czy do czasu przekazania obowiązków zostanie wybrany nowy komendant. - Decyzję podejmie komendant wojewódzki po zasięgnięciu opinii starosty - wyjaśnia P. Radkiewicz. - Ja nie chciałbym dzielić skóry na niedźwiedziu mówiąc, że stanowisko po mnie przejmie zastępca. Czas pokaże, jaki plan mają szefowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?