MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Priorytetowa sprawa Witynia!

Alicja Kucharska
Wiesław Zdanowicz
Rozmowa z Cezarym Janasem, radnym gminy. Przeczytaj!

Jest Pan radnym 4 kadencję, na czym skupia się Pan w swojej pracy?
Wiele wniosków i interpelacji dotyczy głównie mojego okręgu wyborczego, ale skupiam się także na pracy w Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska. Sama praca w komisji pozwala poznać potrzeby, gdyż często wyjeżdżamy w teren, oglądamy, rozmawiamy, a następnie omawiamy na komisji i w pewien sposób nakreślamy, co będzie do zrealizowania w ciągu roku.

Jakie najważniejsze potrzeby mieszkańców może Pan wymienić?

Z pewnością ważna jest kwestia naprawy drogi powiatowej w Rzeczycy. Koncepcja zakłada wymianę nawierzchni, jednakże nie uwzględnia chodnika, ale modernizacja samej nawierzchni już poprawi komfort użytkowania. Ponadto w ostatnim czasie wyjaśniła się sprawa własności gruntu przy kościele, gdzie chcielibyśmy wybudować parking. Po długich poszukiwaniach właściciela okazało się, że to starostwo odpowiada za ten teren. Kolejną sprawą jest remont dzwonnicy, jednej z najstarszych w województwie. Po trosze została już naprawiona, ale wymaga jeszcze kilku dodatkowych działań. Wola mieszkańców jest taka, by dzwony informowały o ważniejszych wydarzeniach we wsi.

Problemów zapewne nie brakuje?
Największym problemem gminy jest zły stan dróg. Priorytetową dla mnie sprawą jest budowa chodnika oraz montaż oświetlenia w Wityniu, przy drodze krajowej. Interpelacja w tej sprawie została wniesiona i myślę, że niebawem wpłynie do GDDKiA. To naprawdę niebezpieczny odcinek i trzeba w końcu uporządkować tę sprawę.

A jeśli chodzi o sport? Tu pomysłów nie brakuje…

Na pewno będę walczyć o budowę boiska w Glińsku. To, które było wcześniej, zostało zagarnięte na rzecz trasy S3. Glińsk ma naprawdę dobrą drużynę, młodzieżówkę i osoby, które aktywnie działają w tym obszarze. Korzystają z boisk ościennych miejscowości, ale by budować tożsamość drużyny i kibiców potrzebna jest własna baza sportowa. Musimy dać im możliwość trenowania. Poza tym, ich wizyty na boiskach innych wsi są nierzadko źródłem konfliktu, bo każdy przypisuje sobie prawa do swojego terenu. Można próbować pozyskać dofinansowanie na bazy sportowe na obszarach wiejskich. Nie można nieustannie odkładać tej inwestycji.

A co ma Pan w planach na kolejne miesiące?
Marzy mi się sieć ścieżek rowerowych, które połączyłyby ze sobą mniejsze miejscowości, takie biegnące niekoniecznie przy głównych trasach. Chciałbym także, by rozkwitała baza sportowa, m. in. poprzez modernizację stadionu miejskiego w Świebodzinie, z uwzględnieniem miejsc treningowych dla piłkarzy i lekkoatletów, a także innych obiektów na terenie gminy. Chciałbym również, by kluby sportowe i stowarzyszenia mogły liczyć na większe kwoty dofinansowań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska