Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy obecnych warunkach drogowych, opony zimowe są konieczne

Czesław Wachnik
Rys. Tomasz Wilczkiewicz
Od wczoraj mamy prawdziwą zimę. Wczoraj też, chcąc rano wjechać do Zielonej Góry od strony Wrocławia, trzeba było stać w kilkusetmetrowym korku. Nie inaczej było w innych miastach. Dodatkowo dla wielu zmotoryzowanych, auta odmówiły posłuszeństwa.

A przed nami kolejne zimowe dni. Z zapowiedzi wynika, że nawet bardziej mroźne, a więc trudniejsze dla zmotoryzowanych.

Czy umiemy jeździć po śniegu

I tak i nie. Wczoraj jadąc do Zielonej Góry obserwowałem innych zmotoryzowanych. Większość jechała ostrożnie i karnie, samochód za samochodem. Z prędkością 50-60 km/godz. Ale było też kilku rajdowców, którzy przy takiej pogodzie i białej jezdni postanowili wyprzedzać i jechali nawet 100 km/godz. Wydaje się to jednak o wiele za dużo. Stąd wypadnięcia na pobocza czy do rowu.

Większość z nas nie potrafi jeździć zima, bo gdzie miała się tego nauczyć. Szkoły nauki jazdy kursów w tym zakresie nie prowadzą, a pustych placów czy lotnisk, gdzie moglibyśmy sami się nauczyć, też brakuje. Tymczasem np. w Szwecji każdy przyszły kierowca, nim przystąpi do egzaminu, musi zaliczyć kilkanaście godzin jazdy w warunkach zimowych.

Może zresztą dobrze, że się nie uczymy. Badania jakie przeprowadzono w USA czy Francji wykazały, że kierowcy którzy przeszli dodatkowe szkolenia powodowali dużo więcej wypadków, niż pozostali. Przeceniali swoje umiejętności, zbyt ryzykowali i ginęli sami lub zabijali innych. W Polsce byłoby pewnie podobnie.

Mamy nieprzygotowane auta

O tym jak przygotować auta do zimy, pisaliśmy wielokrotnie. Podstawowym warunkiem bezpiecznej jazdy są opony zimowe. Tymczasem z rozmów z szefami serwisów ogumienia, a także obserwacji wynika, że opony zimowe ma przeciętnie co drugie auto. A pozostali liczą na łut szczęścia. Jakby tego było mało, wielu z nich jeździ na oponach letnich, w których bieżnik jest ledwo widoczny. I tacy właśnie kierowcy mają największe pretensje do drogowców. Ze zaspali, że zostali zaskoczeni itp. A przecież prawda jest taka, że bez opon zimowych w takie dni jak obecnie, nie powinniśmy wyjeżdżać na drogę. Dla własnego i innych bezpieczeństwa.

Kierowcy często zapominają, iż podstawową zasadą bezpiecznej podróży jest ,,widzieć i być widzianym''. Tymczasem wielu zmotoryzowanych zamiast oczyścić szyby, lusterka (ilu z nas to robi) i reflektory, oczyszcza jedynie część szyby. Niektórzy patrzą przez nie jak przez wizier w drzwiach. A później są zaskoczeni, iż uderzyli w jadący przed nimi pojazd.
I ostatnia uwaga, zima utrudnia jazdę. Jeśli te trudności nas przerastają, zostawmy auto w domu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska