We wtorek, 22 maja, tuż przed godz. 10 przy ul. Łokietka w Gorzowie doszło do wybuchu butli z gazem. Zginęła jedna osoba.
- Do wybuchu doszło około godz. 9.30 - mówi nam Bartłomiej Mądry, rzecznik gorzowskich strażaków. Poinformował również, że na miejsce zostało wysłanych pięć zastępów straży pożarnej. Na miejscu zdarzenia pojawiło się również pogotowie.
Z mieszkania, w którym doszło do wybuchu została wyniesiona 71-letnia kobieta. Była bardzo poważnie poparzona. Ranna trafiła do szpitala. - Tam niestety 71-latka zmarła – mówi sierż. szt. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego gorzowskiej policji.
Butla została schłodzona i wyniesiona na zewnątrz. W budynku nie ma większych zniszczeń, ale wymaga on wizyty inspekcji budowlanej.
Mieszkańcy mówią, że wybuch był tak silny, że aż zatrzęsła się cała kamienica. Na klatce schodowej budynku wypadały futryny i drzwi. Jednego z mieszkańców, który akurat wchodził do klatki dosłownie odrzuciło.
- Całe szczęście, że w tym mieszkaniu, gdzie wybuchł gaz nie było akurat wnuczki z małym dzieckiem, która też tam mieszka - mówi jeden ze świadków zdarzenia.
Inni świadkowie relacjonują, że podczas wybuchu był ogromny huk. Spadały szklanki, tłukły się lustra i wypadały drzwi. - Tak kończy trzymanie się butli gazowych w mieszkaniach - komentuje zdenerowany mieszkaniec ul. Łokietka.
Tuż przed godz. 11.00 na miejscu zdarzenia pojawił się m.in. inspektor nadzoru budowlanego. - Obecnie trwają oględziny mieszkań. Jeśli okaże się, że konstrukcja budynku została w jakiś sposób naruszona, mieszkańcom zostaną przydzielone mieszkania zastępcze - poinformował nas rzecznik strażaków Bartłomiej Mądry.
Na miejscu tragicznego wybuchu pracuje również policyjna grupa dochodzeniowo śledcza. – Będziemy ustalać okoliczności zdarzenia – mówi sierż. szt. Jaroszewicz.
Zobacz również: Dziecko zamknięte w samochodzie. Jak reagować?
Przeczytaj też:Dziecko zamknięte w samochodzie. Jak reagować?
We wtorek, 22 maja, tuż przed godz. 10 przy ul. Łokietka w Gorzowie doszło do wybuchu butli z gazem. Zginęła jedna osoba.
- Do wybuchu doszło około godz. 9.30 - mówi nam Bartłomiej Mądry, rzecznik gorzowskich strażaków. Poinformował również, że na miejsce zostało wysłanych pięć zastępów straży pożarnej. Na miejscu zdarzenia pojawiło się również pogotowie.
Z mieszkania, w którym doszło do wybuchu została wyniesiona 71-letnia kobieta. Była bardzo poważnie poparzona. Ranna trafiła do szpitala. - Tam niestety 71-latka zmarła – mówi sierż. szt. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego gorzowskiej policji.
Butla została schłodzona i wyniesiona na zewnątrz. W budynku nie ma większych zniszczeń, ale wymaga on wizyty inspekcji budowlanej.
Mieszkańcy mówią, że wybuch był tak silny, że aż zatrzęsła się cała kamienica. Na klatce schodowej budynku wypadały futryny i drzwi. Jednego z mieszkańców, który akurat wchodził do klatki dosłownie odrzuciło.
- Całe szczęście, że w tym mieszkaniu, gdzie wybuchł gaz nie było akurat wnuczki z małym dzieckiem, która też tam mieszka - mówi jeden ze świadków zdarzenia.
Inni świadkowie relacjonują, że podczas wybuchu był ogromny huk. Spadały szklanki, tłukły się lustra i wypadały drzwi. - Tak kończy trzymanie się butli gazowych w mieszkaniach - komentuje zdenerowany mieszkaniec ul. Łokietka.
Tuż przed godz. 11.00 na miejscu zdarzenia pojawił się m.in. inspektor nadzoru budowlanego. - Obecnie trwają oględziny mieszkań. Jeśli okaże się, że konstrukcja budynku została w jakiś sposób naruszona, mieszkańcom zostaną przydzielone mieszkania zastępcze - poinformował nas rzecznik strażaków Bartłomiej Mądry.
Na miejscu tragicznego wybuchu pracuje również policyjna grupa dochodzeniowo śledcza. – Będziemy ustalać okoliczności zdarzenia – mówi sierż. szt. Jaroszewicz.
Zobacz również: Dziecko zamknięte w samochodzie. Jak reagować?
Przeczytaj też:Dziecko zamknięte w samochodzie. Jak reagować?
We wtorek, 22 maja, tuż przed godz. 10 przy ul. Łokietka w Gorzowie doszło do wybuchu butli z gazem. Zginęła jedna osoba.
- Do wybuchu doszło około godz. 9.30 - mówi nam Bartłomiej Mądry, rzecznik gorzowskich strażaków. Poinformował również, że na miejsce zostało wysłanych pięć zastępów straży pożarnej. Na miejscu zdarzenia pojawiło się również pogotowie.
Z mieszkania, w którym doszło do wybuchu została wyniesiona 71-letnia kobieta. Była bardzo poważnie poparzona. Ranna trafiła do szpitala. - Tam niestety 71-latka zmarła – mówi sierż. szt. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego gorzowskiej policji.
Butla została schłodzona i wyniesiona na zewnątrz. W budynku nie ma większych zniszczeń, ale wymaga on wizyty inspekcji budowlanej.
Mieszkańcy mówią, że wybuch był tak silny, że aż zatrzęsła się cała kamienica. Na klatce schodowej budynku wypadały futryny i drzwi. Jednego z mieszkańców, który akurat wchodził do klatki dosłownie odrzuciło.
- Całe szczęście, że w tym mieszkaniu, gdzie wybuchł gaz nie było akurat wnuczki z małym dzieckiem, która też tam mieszka - mówi jeden ze świadków zdarzenia.
Inni świadkowie relacjonują, że podczas wybuchu był ogromny huk. Spadały szklanki, tłukły się lustra i wypadały drzwi. - Tak kończy trzymanie się butli gazowych w mieszkaniach - komentuje zdenerowany mieszkaniec ul. Łokietka.
Tuż przed godz. 11.00 na miejscu zdarzenia pojawił się m.in. inspektor nadzoru budowlanego. - Obecnie trwają oględziny mieszkań. Jeśli okaże się, że konstrukcja budynku została w jakiś sposób naruszona, mieszkańcom zostaną przydzielone mieszkania zastępcze - poinformował nas rzecznik strażaków Bartłomiej Mądry.
Na miejscu tragicznego wybuchu pracuje również policyjna grupa dochodzeniowo śledcza. – Będziemy ustalać okoliczności zdarzenia – mówi sierż. szt. Jaroszewicz.
Zobacz również: Dziecko zamknięte w samochodzie. Jak reagować?
Przeczytaj też:Dziecko zamknięte w samochodzie. Jak reagować?
We wtorek, 22 maja, tuż przed godz. 10 przy ul. Łokietka w Gorzowie doszło do wybuchu butli z gazem. Zginęła jedna osoba.
- Do wybuchu doszło około godz. 9.30 - mówi nam Bartłomiej Mądry, rzecznik gorzowskich strażaków. Poinformował również, że na miejsce zostało wysłanych pięć zastępów straży pożarnej. Na miejscu zdarzenia pojawiło się również pogotowie.
Z mieszkania, w którym doszło do wybuchu została wyniesiona 71-letnia kobieta. Była bardzo poważnie poparzona. Ranna trafiła do szpitala. - Tam niestety 71-latka zmarła – mówi sierż. szt. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego gorzowskiej policji.
Butla została schłodzona i wyniesiona na zewnątrz. W budynku nie ma większych zniszczeń, ale wymaga on wizyty inspekcji budowlanej.
Mieszkańcy mówią, że wybuch był tak silny, że aż zatrzęsła się cała kamienica. Na klatce schodowej budynku wypadały futryny i drzwi. Jednego z mieszkańców, który akurat wchodził do klatki dosłownie odrzuciło.
- Całe szczęście, że w tym mieszkaniu, gdzie wybuchł gaz nie było akurat wnuczki z małym dzieckiem, która też tam mieszka - mówi jeden ze świadków zdarzenia.
Inni świadkowie relacjonują, że podczas wybuchu był ogromny huk. Spadały szklanki, tłukły się lustra i wypadały drzwi. - Tak kończy trzymanie się butli gazowych w mieszkaniach - komentuje zdenerowany mieszkaniec ul. Łokietka.
Tuż przed godz. 11.00 na miejscu zdarzenia pojawił się m.in. inspektor nadzoru budowlanego. - Obecnie trwają oględziny mieszkań. Jeśli okaże się, że konstrukcja budynku została w jakiś sposób naruszona, mieszkańcom zostaną przydzielone mieszkania zastępcze - poinformował nas rzecznik strażaków Bartłomiej Mądry.
Na miejscu tragicznego wybuchu pracuje również policyjna grupa dochodzeniowo śledcza. – Będziemy ustalać okoliczności zdarzenia – mówi sierż. szt. Jaroszewicz.
Zobacz również: Dziecko zamknięte w samochodzie. Jak reagować?
Przeczytaj też:Dziecko zamknięte w samochodzie. Jak reagować?