[galeria_glowna]
Z Jakubem i jego kolegą było tak. Jedziemy z pola do miasta, koło baru ,,U Gucia'' widzimy bagaże i angielską flagę. Bagaże stały sobie na poboczu, właścicieli ni hu hu. Czekamy, czekamy, wreszcie się pojawili. - Spoko, przecież wiedzieliśmy, że nikt ich nam nie zabierze - stwierdził Jakub.
Zna program Woodstocku
Jakub to stary woodstockowicz. Był dwa razy w Żarach i na wszystkich festiwalach w Kostrzynie. W Anglii, gdzie pracuje w firmie kurierskiej, wziął urlop. - Przyjechałem tak wcześnie, bo chciałem poczuć atmosferę festiwalu - mówi Jakub.
Jest z kolegą, Marcinem Smolińskim, który Woodstock zalicza dziewiąty raz. Spotkali się w centrum Ciechanowa, Jakub powiedział, że jedzie, no i Marcin w ciągu dwóch godzin był gotowy. - Czysty spontan - kwituje Marcin.
Marcin niekoniecznie zna program festiwalu, ale Jakub to chodząca encyklopedia. - Wiem, że będzie Juliette Lewis, Caliban, Guano Apes. Znam gości ASP: Wałęsa, Mazowiecki, Rzecznik Kochanowski i twórca amerykańskiego Woodstocku Michael Lang - wylicza.
Dojechał Śląsk
Na polu rozbili się bardzo szybko i zaraz poszli zaprzyjaźnić się z przystankowiczami, którzy mają obóz w Lasku na wprost sceny. Poszliśmy i my. A tam nowi ludzie. Do ósemki weteranów dołączyło... 11 osób ze Śląska, Poznania, Jarocina. Przyjechali prosto z festiwalu w Jarocinie.
Jak policzyliśmy, dziś na polu jest 24 woodstockowiczów. Kiedy dołączycie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?