Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyjaciele z pułku

Zbigniew Janicki
Spotkaniem żyli sekretarz stowarzyszenia Andrzej Miernicki (z prawej) i wiceprezes Tadeusz Wołoszyn (w środku). Nie mogło też zabraknąć byłego żołnierza zawodowego Lecha Malinowskiego, obecnie aktywnego fotografa i publicysty.
Spotkaniem żyli sekretarz stowarzyszenia Andrzej Miernicki (z prawej) i wiceprezes Tadeusz Wołoszyn (w środku). Nie mogło też zabraknąć byłego żołnierza zawodowego Lecha Malinowskiego, obecnie aktywnego fotografa i publicysty. fot. Zbigniew Janicki
W sobotę na uroczystym zjeździe spotkali się członkowie stowarzyszenia 3. pułku czołgów.

Był czas na odsłonięcie pamiątkowej tablicy, spotkanie koleżeńskie i przede wszystkim wspomnienia po latach.

W 1989 roku został zlikwidowany 3. Drezdeński Pułk Czołgów Średnich. Byli żołnierze i pracownicy cywilni wspominają, że pogłoski o likwidacji chodziły już kilka lat wcześniej, ale nikt do końca im nie wierzył. Chociaż los rozrzucił byłych wojskowych i pracowników w różne rejony Polski, to przyjaźnie między nimi trwają. W ubiegłym roku zostało założone stowarzyszenie 3 pułku czołgów. - Jego Inicjatorem jest pułkownik Stefan Kozak, który trzy lata temu zaproponował zorganizowanie wspólnego spotkania - opowiada sekretarz stowarzyszenia Andrzej Miernicki.

Odsłonili tablicę

Powstała grupa organizuje różne spotkania, np. noworoczne. Od ubiegłego roku zaczęto też organizować zjazdy. Na pierwszy z nich stawiło się 150 osób. Na tegoroczny - w sobotę - przybyło prawie tyle samo pancerniaków. A dokładnie 112 osób z najdalszych zakątków kraju. - Mamy nazwiska 330 żołnierzy i pracowników 3. pułku. W tym roku udało nam się ustalić adresy i wysłać 300 zaproszeń - wylicza sekretarz.

Na zjeździe pojawili się najstarsi stażem pracy wojskowi - Władysław Maciów i Henryk Wawrzyniak. Ale jeszcze większy staż miała Jadwiga Mrzewa, przyjęta do sztabu jako 17-letnia maszynistka.

Żołnierze i pracownicy obchodzili 40-lecie powołania 3. Drezdeńskiego Pułku Czołgów Średnich. Mieli odprawioną mszę w kościele garnizonowym, gdzie odbyło się tez odsłonięcie pamiątkowej tablicy pułkowej.

Planują kolejny zjazd

Wszyscy patrzyli z sentymentem na pułkowy sztandar. Przez 14 lat nosił go Ryszard Żołnierczyk. Na spotkanie przyjechał aż z Rzeszowa. - Ale warto było pokonać tyle kilometrów. Wiele lat minęło, ale nadal najmilej wspominam żagańską - opowiadał.

Jak przed laty, tak i w sobotę w poczcie sztandarowym byli Jan Pindral i Antoni Grygorcewicz. Wspominali o pięknych chwilach i... wpadkach. - Zdarzało się, że ktoś zapomniał jakiejś części umundurowania, na przykład rękawiczek - opowiadają z sentymentem.

Trzeci zjazd został zaplanowany na 23 maja 2009 r. Okazją ma być wydanie książki o 3. pcz, 20. rocznica rozwiązania pułku i 50. rocznica wręczenia jednostce sztandaru. - Tęsknimy i wspominamy. Wspomnienia odżywają, gdy po latach znów stajemy na apelowym placu naszego pułku. To mobilizuje do częstych spotkań - podsumowuje prezes stowarzyszenia Jan Rzepka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska