Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajbud GTPS Gorzów pokonał lidera z Piły (wideo)

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Najlepszy w sobotę na boisku środkowy Rajbudu GTPS Adrian Hunek (z prawej) mija atakiem z krótkiej ręce blokującego Łukasza Polańskiego
Najlepszy w sobotę na boisku środkowy Rajbudu GTPS Adrian Hunek (z prawej) mija atakiem z krótkiej ręce blokującego Łukasza Polańskiego fot. Kazimierz Ligocki
Dziki taniec radości całej drużyny i owacja kibiców na stojąco. Tak radośnie zakończył się dla gorzowian ich sobotni mecz na zapleczu ekstraklasy z pilanami.

- Lubię długo trenować, najlepiej po trzy godziny, i długo grać. Uwielbiam też tie breaki, ale pod warunkiem, że kończą się naszymi wygranymi. W ten sposób mogą wyglądać wszystkie pojedynki w sezonie. Bo wtedy awansujemy do ekstraklasy! - mówił w pomeczowej euforii trener gorzowian Sławomir Gerymski.

Los chciał, że po międzyrzeczanach gorzowianie zmierzyli się z kolejnymi liderami pierwszej ligi - siatkarzami Jokera Rodło. Trwający 122 minuty pojedynek był kapitalnym widowiskiem: pełnym zażartej walki, niezwykłych akcji w ataku i obronie, wreszcie dramatycznych zwrotów wydarzeń. Ale po kolei.

W pierwszej partii zespoły długo szły ,,łeb w łeb''. Od stanu 21:22 trzy punkty z rzędu zdobyli miejscowi, wykorzystując świetną dyspozycję nad siatką swego atakującego Marcina Olichwera, a przede wszystkim rozgrywającego bodaj życiowe spotkanie środkowego Adriana Hunka. To właśnie on wykonał za drugim setbolem wyrok na pilanach. Koncert naszej drużyny trwał do stanu 22:15 w drugiej odsłonie. Wtedy serią świetnych, trudnych technicznie zagrywek popisał się Mariusz Gaca i... prowadzenie gospodarzy zmalało do zaledwie jednego oczka (22:21). Gorzowianie uratowali wymykające się im z rąk zwycięstwo, zatrzymując w końcówce blokiem uderzenia najpierw Michała Lacha, a potem Witolda Chwastyniaka.

Trzeci set od początku do końca stał pod znakiem dominacji pilan, więc Gerymski dał odpocząć swoim podstawowym zawodnikom i desygnował do gry rezerwowych. Przyjezdni nie zwolnili jednak tempa. Swój rozpęd przenieśli na czwartą partię, w której prowadzili już 17:12 i 22:18. Końcówkę wygrali jednak szczęśliwie zaledwie do 23, blokując w ostatniej akcji atakującego z kontry Olichwera. A więc tie break - trzeci Rajbudu GTPS w czterech ligowych kolejkach!

W rozstrzygającej odsłonie dobre serwisy i ustawiany w tempo blok dwa razy dały naszym dwupunktowe prowadzenie - 6:4 i 7:5. Po zmianie stron boiska wigor odzyskali goście. Odskoczyli na 12:10, a chwilę później wygrywali jeszcze 13:12. Więcej nie byli już w stanie zrobić. Najpierw nie obronili się przed atakiem gorzowian, a potem ich libero Bartosz Sufa dwukrotnie skapitulował po zagrywkach Michała Stępnia. Gorzów znów zmienił lidera!
RAJBUD GTPS GORZÓW WLKP. - JOKER RODŁO PIŁA 3:2 (25:23, 25:22, 14:25, 23:25, 15:13)

RAJBUD GTPS: Hunek, Woroniecki, Grzesiowski, Kupisz, Olichwer, Mischke, Ratajczak (libero) oraz Stępień, Wroński, Szlubowski i Mach.

JOKER RODŁO: Marciniak, Zbierski, Gaca, Chwastyniak, Jasiński, P. Lach, Sufa (libero) oraz Polański, Jurkoić i M. Lach.

Sędziowali: Andrzej Kobienia i Michał Gruszczyński (obydwaj z Opola). Widzów: 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska