SMS PZPS SPAŁA – OLIMPIA SULĘCIN 1:3 (25:13, 23:25, 22:25, 18:15)
- SMS PZPS: Gołębiowski, Becker, Kiedos, Urbańczyk, Rybak, Kubacki (libero) oraz Kukie, Pobratyn i Drąg.
- Olimpia: Chaciński, Bożek, Nowik, Gawrzydek, Cichosz-Dzyga, Szymczak, Sawerwain (libero) oraz Prokopczuk, Leitermeier, Michalak, Sobczak (libero) i Kłysz.
- Sędziowali: Leszek Papież i Anna Banaś (oboje z Warszawy).
- Widzów: 32.
Poczuli się zbyt komfortowo
Po wtorkowej porażce Gwardii Wrocław z MKS Będzin 0:3 sulęcinianie byli już na sto procent pewni utrzymania się na zapleczu Plus Ligi. Być może świadomość spełnionej misji sprawiła, że do pojedynku z tegorocznymi maturzystami ze Spały przystąpili nadmiernie rozluźnieni. I zostali za to w pierwszym secie srogo ukarani. Równo było w nim tylko do remisu 4:4. Potem atomowe zagrywki Kamila Urbańczyka oraz Artura Beckera dały gospodarzom wysokie prowadzenie 10:4 i 18:8. Było zbyt wysokie, by goście mogli myśleć o jego zniwelowaniu w końcówce. Młodzież postawiła kropkę nad „i” już za pierwszym setbolem, po zablokowaniu przez Beckera ataku Michała Gawrzydka.
Nieciekawie dla „Olimpijczyków” było także przez długie fragmenty drugiej partii. Co prawda miejscowym nie udało się już uzyskać tak wysokiej przewagi, jak w inauguracyjnej odsłonie, lecz na finiszu prowadzili 20:17 i 21:19. Demonstrując dużą skuteczność nad siatką wydawali się pewnie zmierzać po kolejnego seta. Od ostatniego stanu sprawy po stronie Olimpii wzięli jednak w swoje ręce Gawrzydek i Tytus Nowik. Pierwszy świetnymi serwisami wyprowadził sulęcinian na prowadzenie 23:21, a drugi – uznany potem MVP zawodów – wykonał od remisu 23:23 dwa atomowe ataki i wyrównał stan pojedynku na 1:1.
Liderzy dokończyli dzieła
Widząc, że to nie przelewki, trener sulęcinian Konrad Cop od początku trzeciej partii desygnował do gry swych teoretycznie najlepszych zawodników: rozgrywającego Rafała Prokopczuka, libero Damiana Sobczaka, przyjmującego Fabiana Leitermeiera oraz środkowych Bartosza Michalaka i Aleksa Kłysza. Liderzy nie zawiedli. Decydujący szturm przypuścili w tej odsłonie od rezultatu 18:15 dla SMS PZPS. Świetnie zagrywał Prokopczuk, w ataku nie mylili się Stanisław Chaciński i Nowik, zaś seriami skutecznych ataków oraz uderzeń z krótkiej popisywali się Kłysz i Michalak. Goście zdobyli sześć punktów z rzędu, objęli prowadzenie 21:18, a w końcówce spokojnie przypilnowali tej przewagi.,
Czwarty set był bliźniaczo podobny do pierwszego – tyle tylko, że miał odwrotny przebieg. Tym razem to goście, napędzani udanymi zagraniami Leitermeiera i Nowika prowadzili od pierwszej do ostatniej piłki. Olimpia wygrywała kolejno: 2:0, 7:4, 16:9 i 22:15. Kilka „oczek”, zdobytych przez ambitnych maturzystów nie mogło niczego zmienić. Uderzenie Michalaka z krótkiej zakończyło to trwające godzinę i 51 minut spotkanie za drugim meczbolem.
Czytaj również:
W lubuskich derbach Olimpia Sulęcin rozbiła Astrę Nowa Sól
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?