Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajdowcy z Żagania objechali cały kraj w dwa tygodnie

Paweł Goryl 0 68 377 02 20 [email protected]
Młodzi żaganianie odwiedzili wiele pięknych zakątków Polski. Na zdjęciu w okolicach Szczelińca w Górach Stołowych.
Młodzi żaganianie odwiedzili wiele pięknych zakątków Polski. Na zdjęciu w okolicach Szczelińca w Górach Stołowych. fot. Archiwum
Młodzi żaganianie w ciągu 13 dni objechali całą Polskę. - Najpiękniej jest na wschodzie. Ludzie żyją tam też zupełnie inaczej niż my. Są jakby bliżej natury - dzielą się po powrocie swoimi wrażeniami.

- Planowaliśmy, że przejedziemy 2,5 - góra 3 tysiące kilometrów, ale okazuje się, że w dwa tygodnie da się zrobić dużo więcej. I to nie tracąc nic ze zwiedzania - cieszy się po powrocie Gerard Dyrkacz z żagańskiego klubu PTTK Szron.
Młodzi rajdowcy wypełnili plan prawie w 100 procentach, byli na Rysach i przejechali przez Żuławy Wiślane. - Tylko na Ukrainę, dokładnie do Lwowa nie pojechaliśmy, ale za to zahaczyliśmy o Czechy i Słowację - wyjaśnia Damian Woźniak.

Pomogli ofiarom wypadku

Przeżyli sporo przygód. - Pewnej nocy, gdy spaliśmy na dziko w lesie, nasz wóz okrążyło stado dzików - opowiadają, podkreślając, że podobne sytuacje spotykały ich niemal na każdym kroku. - Naszego kolegę - Pawła Flisa, pogryzł lis. Ale teraz już wie, że z leśnymi stworzeniami nie wolno się zaprzyjaźniać - śmieją się.

Innym mniej zabawnym zdarzeniem, było udzielenie pomocy ofiarom poważnego wypadku drogowego. - Tylko my się zatrzymaliśmy, żeby im pomóc. Inni tylko zwalniali, żeby popatrzyć i zrobić zdjęcia - mówi oburzony G. Dyrkacz, narzekając, że dawny kodeks kierowców już zanika i wielu ludzi zupełnie nie przejmuje się innymi uczestnikami ruchu drogowego.

Podkreślają, że ich terenówka sprawiało się bez zarzutu i, nawet pokonując największe bezdroża, nie zawiodła. - Zapasowe części, które otrzymaliśmy od sponsora posłużą nam jeszcze na wiele rajdów - cieszą się młodzi żagańscy podróżnicy.

Zapraszamy za rok

Rajdowcy najmilej wspominają przejazd przez Bieszczady i Lubelszczyznę. - Ludzie mieszkają tam niemal odcięci od cywilizacji. Żyją z darów lasu i tego co sami wyhodują. Jeden sklep przypada na kilkanaście wsi, dla nas to był szok - opowiadają, przyznając, że w porównaniu z naszym regionem panuje tam ogromna bieda. - Mimo to ci ludzie są niesłychanie przyjaźni - mówią wzruszeni.

Dzięki gościnności tych, których napotykali na swej drodze, mogli zaoszczędzić na kempingach i jedzeniu. - Znalezienie darmowego miejsca na nocleg, nie nastręczało żadnego problemu. Dzięki temu mogliśmy pozwolić sobie na wstęp do nieraz bardzo drogich muzeów - podkreślają.

Rajdowcy przypominają, że za rok planują powtórzyć rajd. - Chcemy, żeby tym razem wzięło w nim udział tak dużo wozów, jak się tylko da - podkreślają i zapraszają wszystkich zainteresowanych. Szczegółów o przyszłej wyprawie i kontaktu do jej organizatorów należy szukać na stronach: http://4x4.net.pl i http://s-er.pl.tl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska