MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowy budżet Dobiegniewa jest już uchwalony

Mateusz Feder [email protected] 507 050 587
Jedną ze sztandarowych inwestycji w Dobiegniewie jest budowa wielofunkcyjnego budynku, gdzie swoją siedzibę będzie miała m. in. miejscowa policja i strażacy. – Pracuje się przyjemnie – zapewnia budowniczy Mariusz Kula.
Jedną ze sztandarowych inwestycji w Dobiegniewie jest budowa wielofunkcyjnego budynku, gdzie swoją siedzibę będzie miała m. in. miejscowa policja i strażacy. – Pracuje się przyjemnie – zapewnia budowniczy Mariusz Kula. fot. Mateusz Feder
28 mln zł - to rekordowy budżet Dobiegniewa na 2010 rok. Najwięcej pieniędzy pójdzie na kanalizację Słonowa i Ostrowca oraz na drogę w Mierzęcinie.

Ranek. Stoimy przy sklepie spożywczym w Mierzęcinie.

To właśnie obok niego znajduje się droga, którą chce gruntownie remontować gmina w tym roku.

Pan w gumowcach z trzydniowym zarostem zagaduje: - Jeszcze jak jest zima, mróz się trzyma, to można tu jakoś przejść. Latem jest kałuża na kałuży. Bez gumiaków nie wychodź! - macha ręką mężczyzna.

Kiedy informujemy go, że droga będzie remontowana, stwierdza, "że w końcu sobie przypomnieli o naszej wiosce".

Droga niewątpliwie jest obciachem dla gminy. Prowadzi do pięknego Pałacu Mierzęcin, gdzie w wakacje jest pełno turystów.

Nawet sam wiceburmistrz Dobiegniewa Tadeusz Bednarczuk przyznaje, że turyści z Niemiec idąc do sklepu, ubierają gumofilce, bo inaczej do niego nie dojdą.

- Wiemy przecież, że Niemcy lubią porządek - uśmiecha się wiceburmistrz. Na jej remont z gminnej kasy pójdzie nieco ponad 3 mln zł.

- Staramy się, aby wyremontować ją w ramach tzw. schetynówki. Wtedy my dokładamy 50 proc., drugie pół to pieniądze rządowe - informuje T. Bednarczuk.

W budżecie na wszelki wypadek zarezerwowana jest cała kwota.

Kasa idzie na kanalizację

Sztandarową inwestycją będzie jednak kanalizacja dwóch wiosek: Słonowa i Ostrowca.

Ta inwestycja zapisana jest w tzw. trzyletnim planie inwestycyjnym gminy, czyli pieniądze nie pochodzą tylko z obecnego budżetu.

- To inwestycja etapowa - mówi włodarz. Łączny koszt to ponad 6 mln zł.

Ponad 1 mln zł - to kwota, którą przeznaczono na dokończenie budynku wielofunkcyjnego w centrum Dobiegniewa, którego budowa rozpoczęła się w połowie 2009 roku (całkowity koszt to grubo ponad 5 mln zł).

Otwarcie przewidziane jest pod koniec kwietnia.

Od 2008 roku trwa systematyczne ocieplanie i wymiana elewacji gminnych budynków. W tym roku nowy blask uzyska Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Dobiegniewie i szkoła w Radęcinie. Koszt: ok. 1 mln zł.

Jak się chce mieć, to trzeba brać kredyt

W budżecie są też pieniądze ( 1 mln zł) na "rozwój bazy turystycznej i sportowej". Konkretnie chodzi o renowację boisk i sali gimnastycznej przy kompleksie sportowym przy ul. Leśnej w Dobiegniewie.

Powody do radości mają także mieszkańcy Radęcina i Osieka. W obu wioskach wybudowane zostaną sale wiejskie. Pójdzie na to w kolejności 800 tys. zł i 1,2 mln zł.

W tym roku wybudowany zostanie również wodociąg w Radachowie (900 tys. zł).

Łącznie gmina wyda 28 mln zł, a zarobi 22,5 mln zł. 10 mln to inwestycje, reszta to podstawowe zadania gminy.

Deficyt wyniesie 6,5 mln zł. Magistrat zadłużenie chce spłacać na dwa sposoby: wydać obligację ( 2,5 mln zł), a resztę pokryje 3,5 milionowy kredyt.

- Nie ma innego wyjścia. Jeśli chcemy mieć inwestycje, musimy brać kredyty. Dzięki temu się rozwijamy - argumentuje wiceburmistrz.

Nie inwestują w turystykę

Na przedświątecznej sesji budżetowej na 15 radnych rękę za budżetem podniosło 14.

Przeciw był radny Michał Gacki. - Chciałem zwrócić uwagę, że budżet nie jest doskonały, choć jest proinwestycyjny. Nie podoba mi się, że gmina nie angażuje się w rozwój turystyki. Od trzech lat o to proszę ale odzewu brak - denerwuje się radny.

- Nasze województwo ma ok. 700 jezior, spora część, bo aż 50 znajduje się w naszej gminie. Co z tego, jak nikt o te akweny nie dba - tłumaczy obrazowo.

Bednarczuk odpiera zarzuty: - Na początku kadencji ustaliliśmy priorytety: modernizacja budynków i rozwój gospodarczy. Jak je zrealizujemy, przyjdzie czas na turystykę.

Z kolei radny Paweł Wilczak dociekał, dlaczego burmistrz ma prawo bez zgody rady zaciągać 4 milionowy kredyt. - Czy to nie jest niebezpieczne dla miasta - drążył.

Wiceburmistrz jednak studzi emocje: - Burmistrz ma takie prawo, że może wziąć kredyt bez zgody rady, np. wtedy gdy jest zapewnione dofinansowanie na jakąś inwestycję, ale pieniądze nie są jeszcze przelane na nasze konto. Gdy tak się staje, automatycznie spłacamy cały dług - uspokaja T. Bednarczuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska