Remis w meczu AZS UZ Zielona Góra - Sokół Vetrex Kościerzyna 28:28

- Gdy w końcówce prowadziliśmy różnicą trzech bramek, myślałem, że to dowieziemy - nie ukrywał Józef Grzegorczyn, kierownik ekipy z Zielonej Góry. Nie udało się, choć remis też cieszy.

Na początku spotkania trwała wymiana ciosów. Ale od 10 min AZS UZ na każdy gol Sokoła odpowiadał dwoma i szybko zrobiło się 11:7. Niestety, pieczołowicie zdobywana przewaga błyskawicznie zmalała, w 26 min było już tylko 11:10. Skutecznością imponował Grzegorz Piotrowski, który w pierwszej połowie trafił siedem razy (większość z rzutów karnych).
Po przerwie inicjatywę przejęli goście. Zdobyli trzy bramki z rzędu, potem dołożyli dwie i wyszli na prowadzenie 18:16. Na szczęście, odpowiedź akademików była natychmiastowa. Gol Cypriana Kociszewskiego, dwie akcje Mateusza Wolskiego i w 47 min zrobiło się 19:18. Następnie trafił Piotrowski, poprawił Łukasz Jarowicz z Kociszewskim i w 50 min wygrywaliśmy 22:19.

Trzybramkowa przewaga utrzymała się aż do 56 min. - Ale końcówka w naszym wykonaniu była niepokojąca - przyznał Grzegorczyn. I miał rację, bo wystarczyły dwie minuty, by rywale wyrównali na 26:26. A już w decydujących momentach odpowiedzieli na trafienia najpierw Sebastian Gałacha, a później Piotrowskiego i spotkanie zakończyło się remisem.
- W porównaniu z poprzednimi meczami, zagraliśmy zdecydowanie lepiej, z zaangażowaniem i w ataku, i w obronie - zauważył Grzegorczyn.

AZS UZ ZIELONA GÓRA - SOKÓŁ VETREX KOŚCIERZYNA 28:28 (12:11)

AZS UZ: Maziarz, Pitoń - Piotrowski 10, Gałach 5, Jarowicz, Kociszewski i Wolski po 3, Hajgenbart 2, Koprowski i Wittke po 1, Kłosowski, Nieradko, Petela, Skrzypek.
SOKÓŁ VETREX: Kulas, Sibiga - Janas i Wardziński po 6, Reichel 5, Lisiewicz i Popiołek po 3, Żynda 2, Pepliński 1, Gryczka, Grynis, Kuczyński, Tomaszewski.

Kary: 16 min - 12 min. Sędziowali: Jakub Jerlecki i Maciej Łabuń (obaj Szczecin). Widzów 150.