Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont Pałacu Książęcego w Żaganiu ciągle trwa

Tomasz Hucał 68 377 02 20 [email protected]
Najwięcej dzieje się w piwnicy. Tu cały czas pracuje kilkanaście osób. W przyszłości będzie tu restauracja.
Najwięcej dzieje się w piwnicy. Tu cały czas pracuje kilkanaście osób. W przyszłości będzie tu restauracja. fot. Tomasz Hucał
- Do zimy na pewno zabezpieczymy dach - zapewniają nas przedstawiciele firmy remontującej Pałac Książęcy. Remont miał już dobiegać końca. Wiemy jednak, że będzie dłuższy i droższy - o około 4 miliony zł.

W poprzednim tygodniu dziennikarz "GL" miał możliwość dokładnie obejrzeć trwający od miesięcy remont Pałacu Książęcego. - Najwięcej prac jest w środku, dlatego zapewne mieszkańcy mogą myśleć, że na placu budowy nic się nie dzieje - uspokaja Mariusz Smolarczyk z urzędu miejskiego.
Na zewnątrz widać jedynie przekładaną dachówkę. Przypomnijmy, że kilka tygodni temu po ulewnych deszczach kilka pałacowych pomieszczeń zostało zalanych. Konserwator zobowiązał wykonawcę do naprawienia strat. - Nie było jakiś ogromnych zalań, ale rzeczywiście stwierdziliśmy trochę szkód. Wykonawca musi je usunąć - zapewnia Alicja Duda z biura lubuskiego konserwatora zabytków.
- Wymiana dachówki to nic wielkiego w porównaniu z wymianą dużej części więźby dachowej - zaznaczają budowlańcy i pokazują nam wymienione elementy. W niektórych miejscach 60-70 procent więźby nadaje się do wymiany.
Czy zdążą zamknąć dach przed zimą? - Tego nie możemy obiecać, ale na pewno zabezpieczymy go przed śniegiem i mrozem - podkreślają.

Trwają także prace wokół sali Kryształowej. Wyburzono już podwyższoną podłogę na zasceniu, a także znajdujące się obok garderoby. Nie ma już także klatki schodowej za zasceniem. Sama sala jest na razie zabezpieczona i czeka na remont. - Po modernizacji będzie w niej więcej miejsc, w razie potrzeby nawet 800 - informuje M. Smolarczyk. - Będzie dysponowała podwieszanym ekranem, który będzie można podnieść do góry i powiększyć powierzchnię o zascenie.
Prace wokół sali idą jednak w kiepskim tempie. - Niestety często muszą być wstrzymywane, ponieważ robotnicy co jakiś czas natrafiają na fragmenty polichromii, czy sztukaterii, które musi obejrzeć konserwator - tłumaczy M. Smolarczyk. - Jedno znalezisko to czasami nawet półtora miesiąca przerwy w robotach w danym miejscu - dodaje urzędnik.
Tak jest chociażby z pozostałościami po dawnej kaplicy, która znajdowała się na parterze, pod Kryształową. Z tego powodu nie można np. remontować toalet, w których pod kafelkami znaleziono kawałek polichromii.

Wyburzono już natomiast dawną siedzibę urzędu miasta. Z kilkunastu biur pozostały już tylko wspomnienia. Ścianki usunięto i odtwarzany jest oryginalny układ tej części pałacu. - Tutaj i w piwnicy najtrudniej jest z pozostałościami po dawnym zamku, na którym postawiono pałac - wspominają budowlańcy. - Czasami w ścianach znajdujemy kamienie o średnicy półtora metra, które znacznie utrudniają prace.
Najwięcej dzieje się w piwnicy. Tam pracuje kilkanaście osób. Przebudowali już starą kotłownię, szykują miejsce na nową. - W tej części pałacu będzie zaplecze restauracyjne - zapowiada M. Smolarczyk.
Remont miał się zakończyć jeszcze w tym roku - w listopadzie. Tego terminu nie da się jednak dotrzymać. - Pamiętajmy, że pół roku trzymała nas sprawa sądowa z jednym z uczestników przetargu - przypomina burmistrz Sławomir Kowal.
- Do czerwca 2011 roku wszystkie prace powinny być zakończone - informuje M. Smolarczyk. - Rozmawiamy teraz z wykonawcą o aneksowaniu umowy i ustaleniu nowego terminu oddania obiektu do użytku.

Wiadomo także, że cały remont będzie droższy. Pierwotnie miał kosztować 12 milionów zł, ale będzie to kwota o 4 miliony wyższa. - Tak jest, gdy modernizujemy obiekt, nie posiadający dokładnej dokumentacji, planów. Ciągle coś nowego wychodzi - wyjaśnia M. Smolarczyk. - Dodatkowe pieniądze pójdą między innymi na lukarny, kominy, rynny, czy śniegołapy.
Na ostatniej sesji rady miejskiej, radni zadecydowali także o przesunięciach budżetowych, które pozwoliły na znalezienie 1,1 miliona złotych na wymianę okien w całym Pałacu Książęcym, nie tylko w jednym skrzydle, jak wcześniej planowano. - Te pieniądze jednak odzyskamy. I to już za rok, ponieważ udało nam się wpisać wymianę okien do projektu rewitalizacji miasta, dotowanego z kasy Unii Europejskiej - tłumaczy żagański urzędnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska