Rondo już jest, ścieżka będzie

- Rondo to najbezpieczniejsza forma skrzyżowania - mówi zadowolony burmistrz Stanisław Kozłowski.

Miasto zabiegało o przebudowę tego odcinka drogi od dawna, bo dochodziło tu do wypadków.

- Szczególnie od strony Sulęcina i ulicy Strumykowej widoczność była fatalna. Stanowiło to zagrożenie nie tylko dla kierowców, ale i pieszych - opowiada burmistrz. - Strach było tędy chodzić - potwierdza starsza kobieta mieszkająca przy ul. 11 Listopada.

Inwestycja pochłonęła prawie 1 mln zł. 800 tys. dał Zarząd Dróg Wojewódzkich, 150 tys. zł dorzuciło miasto, bo z drogą wojewódzką krzyżowała się też gminna.
Mieszkańcy cieszą się też z innej inwestycji. - Do maja będą mieć prowadzącą do Radachowa ścieżkę rowerową - mówi kierownik rejonu dróg wojewódzkich w Sulęcinie Marcin Jurek.

Budowa już się rozpoczęła. 5 km drogi dla rowerzystów, o szerokości 2 m i bitumicznej nawierzchni, będzie biegło równolegle do szosy.

- Ścieżka bardzo się przyda, bo sporo ludzi dojeżdża tamtędy na rowerach do pracy - mówi M. Jurek. W ciągu ostatnich kilku lat pod kołami samochodów zginęło tu pięć osób. Wśród nich było dwóch pracowników zakładu komunalnego, którzy wczesnym rankiem jechali rowerami do Ośna.

Ze ścieżki ucieszą się z pewnością m.in. pracownicy fermy norek w Radachowie, bo wielu z nich dojeżdża rowerami do pracy. - Dobrze, że ta ścieżka jest budowana, chociaż jest to mocno spóźniona inwestycja. Jesteśmy turystyczną gminą i takich ścieżek powinno być dużo więcej.

Dobrze, gdyby bezpiecznie można było dojechać rowerem do każdej wioski. Wzorem dla nas mogłaby być gmina Górzyca - uważa mieszkaniec Ośna Piotr Romanowski. Budowa ścieżki będzie kosztować 720 tys. zł. Prawie połowę pieniędzy zarząd dróg dostał z fundacji Gambit 2000. - Fundacja pomaga w likwidowaniu niebezpiecznych miejsc na drogach - wyjaśnia M. Jurek.