Ze sceny przekonywał widzów, że Cyganów trzeba kochać, ponieważ są kolorowymi kwiatami tej ziemi. Mówił o swojej przyjaźni z twórcą festiwalu, Edwardem Dębickim.
Opowiadał, skąd się wzięły tęskne, ale też i radosne cygańskie melodie. Ale gorzowskiej publiczności do kultury romskiej wcale nie trzeba było przekonywać. Na Scenę Letnią teatru Osterwy przybył komplet gości. Oklaskami witał każdą kolejna piosenkę i nawet czasami włączał się do znanych sobie melodii.
Kolejne koncerty Romane Dyvesa już jutro i w niedzielę o godz. 20.00. Będzie energetycznie, radośnie, bałkańsko i niepowtarzalnie. Do amfiteatru po prostu trzeba przyjść.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?