Rozpoczął się wyścig po dodatkowe pieniądze na drogi

Co zamierza się zrobić w tym roku?

Większość z zaplanowanych do wydania do 2013 roku ponad 240 mln zł, to pieniądze jakie drogowcy dostaną z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.

Jak nam powiedziała zastępca dyrektora ds. inwestycyjnych Zarządu Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze Ewa Staruch już podpisano umowy na 7 inwestycji. Umowa na ostatnią a więc ósmą inwestycję w tym roku ma być podpisana w najbliższych dniach. Dlaczego zarząd tak się spieszy?

- Pięć pierwszych województw, które najsprawniej wykorzystają środki unijne dostanie dodatkowo, w zależności od zajętego miejsca od 34 do 170 mln euro. Gdyby do nas trafiły takie pieniądze to zamiast 16 planowanych inwestycji do 2013 roku, wykonalibyśmy kilka dodatkowych, wyjaśnia Ewa Staruch.

Co zamierza się zrobić w tym roku

1. obwodnicę Babimostu,

2. przebudować drogę w Lubięcinie,

3. przebudować skrzyżowanie dróg nr 134 i nr 22 w Ośnie Lubuskim,

4. przebudować drogę nr 296 od Żagania do Czernej,

5. przebudować drogę nr 279 od Buchałowa do Kiełpina,

6. przebudować drogę nr 139 w Rzepinie,

7. przebudować drogę nr 156 w Buszowie,

8. Przebudować drogę nr 305 w Lginiu.

Wszystkie zaplanowane roboty mają kosztować 93 mln zł, z czego najwięcej, bo 50 mln zł obwodnica Babimostu. Natomiast prawie 14 mln zł wyda się na modernizację drogi nr 296 a 12 mln zł skrzyżowania w Ośnie Lubuskim.

Kolejne inwestycje to:

Na 2010 rok i lata następne zaplanowano osiem kolejnych inwestycji, na które zamierza się wydać ponad 170 mln zł. Najważniejsze z nich to budowa: obwodnicy Ośna Lubuskiego (koszt 45 mln zł), obwodnicy Nowej Soli (I etap -36,6 mln zł) oraz obwodnicy Starego i Nowego Kisielina (32,7 mln zł).

Z innych zadań wymieńmy jeszcze:

1. obwodnicę Wschowy

2.przebudowy dróg: nr 288 w Kosierzu, nr 296 w Stypułowie, nr 156 w Klesnie i nr 297 w Borowinie.

- Mamy jeszcze listę rezerwową. Nie chciałabym jej dziś ujawniać. Inwestycje tam zapisane będą realizowane, o ile dostaniemy dodatkowe środki. Dlatego tak nam zależy, by pieniądze już przyznane, szybko wydać. Tylko wtedy dodatkowe miliony trafią do województwa, dodała Ewa Staruch.