Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Burmistrz Andrzej Ogrodnik jest niewinny

Marek Białowąs 68 324 88 53 [email protected]
Skład orzekający, któremu przewodniczył sędzia Mieczysław Wicijewski uchylił wyrok nowosolskiego sądu niekorzystny dla burmistrza Kożuchowa Andrzeja Ogrodnika.
Skład orzekający, któremu przewodniczył sędzia Mieczysław Wicijewski uchylił wyrok nowosolskiego sądu niekorzystny dla burmistrza Kożuchowa Andrzeja Ogrodnika. fot. Paweł Janczaruk
- Sąd Okręgowy w Zielonej Górze uchylił wyrok, w którym burmistrz Andrzej Ogrodnik został uznany winnym pomówienia byłego dyrektora Szkoły Podstawowej nr 1 Jarosława Drzewieckiego.

Burmistrz Kożuchowa Andrzej Ogrodnik ponad trzy lata temu w trakcie sesji rady miejskiej, w odpowiedzi na pytanie jednego z rajców o przyczynę odwołania z funkcji J. Drzewieckiego powiedział, że dyrektor złamał ustawę o zamówieniach publicznych.

Chodziło o około 30 tys. zł, których domagała się za instalację monitoringu w szkole firma ,,Grobla''. Zdaniem burmistrza inwestycja ta, mimo takiego obowiązku, nie została zrealizowana zgodnie z procedurą nakazującą wyłonienie wykonawcy w przetargu. Burmistrz, który dopiero co objął ster rządów w Kożuchowie po wygranych wyborach, zwolnił J. Drzewieckiego z funkcji dyrektora na krótko przed sesją rady.

Były dyrektor postanowił dowieść w sądzie, że burmistrz nie miał racji. Okazało się bowiem, że szkoła 30 tys. zł za monitoring nie musiała płacić, bo nie było żadnej umowy z ,,Groblą''. Firma przedstawiła zestawienie kosztów w nadziei, że podstawówka je zapłaci. Sprzęt do monitoringu okazał się być tylko wypożyczony na okres próbny.

J. Drzewiecki w połowie 2007 r. wystąpił do sądu ze skargą prywatną uznając, że padł wobec niego nieprawdziwy, publiczny zarzut. Zarzucił burmistrzowi pomówienie, poniżenie w oczach opinii publicznej i narażenie na utratę zaufania potrzebnego do zajmowania danego stanowiska.

W Sądzie Rejonowym w Nowej Soli zapadł wyrok niekorzystny dla A. Ogrodnika, który nakazał w nieprawomocnym wyroku zapłatę 2 tys. zł grzywny, 2 tys. na Dom Dziecka w Kożuchowie i zapłatę kosztów procesu. Burmistrz odwołał się od tej decyzji do Sądu Okręgowego w Zielonej Górze. Wczoraj zapadł prawomocny wyrok. Strony nie mogą już odwołać się do wyższej instancji. Skargę kasacyjną może za to złożyć minister sprawiedliwości lub rzecznik praw obywatelskich.

Witold Majchrzak, obrońca A. Ogrodnika domagał się uniewinnienia swojego klienta, udowadniając, że działał on w obronie interesu społecznego, nawet jeżeli się mylił. Burmistrz miał podstawy sądzić, że przekazane mu informacje przez innych urzędników są prawdziwe.

Do zdania tego przychylił się sąd w Zielonej Górze. - To prawda, że burmistrz nie zweryfikował posiadanych informacji co do kosztów monitoringu - powiedział wczoraj w uzasadnieniu wyroku sędzia Dariusz Maj. - Jednak nie było w tym przestępstwa, stopień szkodliwości czynu był niewielki. Trzeba pamiętać o okolicznościach wypowiedzianych słów na sesji. Burmistrz nie z własnej inicjatywy opowiedział o przyczynach odwołania, a dopiero w odpowiedzi na pytanie radnego. A faktem jest, że Andrzej Ogrodnik miał przesłanki do wypowiedzianej tezy. Gdyby je sprawdził nie byłoby sprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska