Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sebastian zadawał kolegom ciosy nożem. Uderzał na oślep. Ciężko ranił dwóch znajomych (ZDJĘCIA)

(pij)
W czwartek, 25 października, przed zielonogórskim sądem okręgowym stanął Sebastian L. z Nowej Soli. Podczas imprezy rzucił się na kolegów i zadawał im ciosy nożem na oślep. Ciężko ranił dwóch z nich. Jeden po zdarzeniu był nieprzytomny. Trafił na stół operacyjny. Wybaczyli mu, przyjęli przeprosiny. Jeden z kolegów oskarżonego nie chce nawet odszkodowania.

Do zdarzenia doszło 29 marca 2018 roku w Nowej Soli. W jednym z mieszkań trwała impreza. Koledzy znający się od wielu lat pili alkohol. W mieszkaniu, oprócz oskarżonego Sebastiana L. byli jeszcze Artur P., Wiesław M., Sebastian S i Monika U. Doszedł również Piotr P. Impreza trwała w najlepsze. Nic nie zapowiadało dramatu, który za chwilę miał się wydarzyć.

Przy stole było wesoło i głośno. Nagle koledzy zaczęli się kłócić. Przekrzykiwali się jeden przez drugiego. Atmosfera robiła się coraz bardziej napięta. W pewnym momencie Sebastian L. chwycił za nóż leżący na stole. Rzucił się na Artura P. Zadał mu kilka ciosów nożem. Uderzał na oślep. Krwawiący mocno Artur upadł na podłogę. Wtedy kilka ciosów nożem dostał też Piotr P.

W gorzowskim parku Kopernika mężczyzna ugodził nożem dwóch mężczyzn i uciekł. Zarządzono alarm dla całej jednostki policji i rozpoczęto szeroko zakrojone poszukiwania za napastnikiem. Początkowo informacji na jego temat było niewiele, jednak dzięki pracy gorzowskich kryminalnych, 21-letni mieszkaniec Gorzowa Wlkp. został zatrzymany przez policjantów pododdziałów prewencji policji. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i został aresztowany na trzy miesiące.W sobotni poranek (9 września) przed godziną 10 w gorzowskim parku Kopernika doszło do sprzeczki między trzema mężczyznami. W pewnym momencie jeden z nich – 21 letni mieszkaniec Gorzowa Wlkp. wyciągnął nóż i ugodził mężczyzn w brzuch i klatkę piersiową. Po całej sytuacji napastnik oddalił się z miejsca zdarzenia. Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe przetransportowało dwóch rannych mężczyzn do gorzowskiego szpitala, gdzie natychmiast trafili na blok operacyjny. W czasie, gdy medycy walczyli o zdrowie i życie pokrzywdzonych, gorzowscy policjanci pracowali już na tą sprawą. Komendant Miejski Policji w Gorzowie Wlkp., insp. Stanisław Panek zarządził alarm dla wszystkich gorzowskich policjantów i koordynował działania. Początkowo informacji o samym zdarzeniu i jego uczestnikach było niewiele. Jednak dzięki mrówczej pracy operacyjnej policjantów wydziału kryminalnego z godziny na godzinę informacji na temat samej sytuacji, a zwłaszcza osoby odpowiedzialnej za to zdarzenie, było coraz więcej. Równolegle w parku Kopernika trwały czynności procesowe. Policjanci prowadzili oględziny miejsca zdarzenia, prowadząc jednocześnie poszukiwania noża, którego miał użyć napastnik. Około godziny 16 policjanci Samodzielnego Poddodziału Prewencji Policji w Gorzowie Wlkp. zauważyli na jednym z przystanków autobusowych mężczyznę, odpowiadającego rysopisowi poszukiwanego napastnika. Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy i został przewieziony do gorzowskiej komendy. Nóż, którego 21-letni mieszkaniec Gorzowa Wlkp. użył do ataku, został zabezpieczony przez policjantów.Następnego dnia (10 września) z zatrzymanym mężczyzną przeprowadzono czynności procesowe. Został przesłuchany i usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, do którego się przyznał. Za te przestępstwo grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd po analizie materiału dowodowego, na wniosek prokuratury aresztował 21-latka na trzy miesiące. Przeczytaj też:  Nożownik, który chciał zabić kobietę nie przyznaje się do winy

21-letni nożownik z Gorzowa zatrzymany. Znamy szczegóły spra...

Obaj mężczyźni zostali ciężko ranni

Wykrwawiali się. Na miejsce została wezwana nowosolska policja i pogotowie ratunkowe. Ranni mężczyźni karetkami pogotowia ratunkowego zostali przewiezieni do szpitala. Nieprzytomny Piotr P. od razu trafił na stół operacyjny. Lekarze uratowali życie obu mężczyzn.

43-letni Sebastian L. został zatrzymany

Mężczyzna wytrzeźwiał w celi nowosolskiej policji. Potem został przesłuchany przez prokuratora. Usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa oraz spowodowania ciężkiego obrażenia ciała zagrażającego życiu. Przyznał się. Wszystko wyjaśnił. Nie kręcił, współpracował ze śledczymi. Wyraził skruchę z powodu tego, co zrobił. To był impuls spowodowany kłótnią, a nie chęć zabójstwa.

W czwartek, 25 października, Sebastian L. stanął przed zielonogórskim sądem okręgowym. Odpowiada z wolnej stopy. Na co dzień pracuje dorywczo. Swój czym mocno odczuł. – Z powodu tego, co się stało, moja żona odeszła ode mnie i zabrała czworo dzieci – mówił przed sądem oskarżony. Przyznał się do wszystkiego. Jeszcze raz przeprosił kolegów.

Sąd skrócił przewód. – Wina oskarżonego nie budzi wątpliwości – powiedział w mowie końcowej prokurator. Dla oskarżonego zażądał kary 3,5 roku więzienia oraz 5 tys. zł zadośćuczynienia dla Artura P i 500 zł dla Piotra P. Prokurator dodał, że kara nie jest ani zbyt surowa ani zbyt łagodna. W swoim wymiarze jest adekwatna do zdarzenia i spełnia cel prewencyjny. Mecenas Paweł Poźniak, obrońca oskarżonego, zgodził się z wymiarem kary zaproponowanej przez prokuratora. Oskarżony również. Poszkodowany Artur P. powiedział przed sądem, że nie chce nawet odszkodowania od oskarżonego kolegi. – To z powodu naszej wieloletniej znajomości – powiedział. Piotr P. przyjął przeprosiny od Sebastiana.

Sąd wkrótce wyda wyrok.

Zobacz również: Zmarł chłopiec z Cerkwicy Starej. Jego matka została ugodzona nożem przed porodem

Źródło:TVN24

POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Uwaga kierowcy. Ciężarówka zablokowała ul. Batorego w Zielonej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska