Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serce strefy bije u nas!

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Serce strefy bije u nas!Andrzej Kail, dyrektor marketingu Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej podkreśla, że choć strefa wciąż się rozrasta, to jej serce bije w Kostrzynie.
Serce strefy bije u nas!Andrzej Kail, dyrektor marketingu Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej podkreśla, że choć strefa wciąż się rozrasta, to jej serce bije w Kostrzynie. Jakub Pikulik
Zeszły rok był dla Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej najgorszym od kilku lat. Ale już pierwsze miesiące tego roku pokazują, że idzie zmiana na lepsze.

K-S SSE należy do jednej z czterech największych w Polsce. I jak cały kraj odczuła skutki kryzysu. Choć na już działających tu firmach spowolnienie koniunktury na rynkach gospodarczych się specjalnie nie odbiło, to inwestorzy dużo ostrożniej podchodzą do wydawania pieniędzy na kolejne inwestycje. Efekt? - Rok 2012 był dla nas najgorszym od lat. Teraz, od kilku tygodni, widać już zmianę na lepsze i liczymy, że 2013 będzie dla nas już dużo lepszy pod względem wydanych nowych zezwoleń na działalność w strefie - mówił na zorganizowanym w Kostrzynie spotkaniu noworocznym Andrzej Kail, dyrektor marketingu K-S SSE. Do tej pory na działalność w strefie wydano 127 ważnych zezwoleń, z czego 31 w samym Kostrzynie. W K-S SSE swoje inwestycje ulokowało 79 firm (16 w Kostrzynie). Przypomnieć należy, że strefa swoim zasięgiem obejmuje już trzy województwa. Poza lubuskim jest też zachodniopomorskie i wielkopolskie. I wciąż są samorządy, które chcą włączyć swoje tereny w jej zakres. To na przykład Gorzów, który do już istniejących tu strefowych gruntów chce dołożyć dodatkowe 39 hektarów. Jak tłumaczy wiceprezydent Ewa Piekarz, magistrat chce tego ze względu na duże zainteresowanie inwestorów i fakt, że pod nowe inwestycje zostało w mieście zaledwie... siedem niezagospodarowanych hektarów. - Obecnie wykorzystana jest większość terenów Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Gorzowie - wyjaśnia E. Piekarz.

Choć strefa się rozrasta, to jej władze nie ukrywają, że serce K-S SSE wciąż bije w Kostrzynie. Do tej pory tylko w tym mieście firmy zainwestowały grubo ponad miliard złotych. A planowane inwestycje wyceniono na kolejnych 1,6 miliarda. Tylko na infrastrukturę techniczną w latach 1997-2012 wydano w Kostrzynie blisko 28,5 mln zł. - To ogromny bonus dla miasta. Ciężko sobie wyobrazić jak teraz wyglądałby Kostrzyn, gdyby nie zdecydowano o utworzeniu tutaj specjalnej strefy ekonomicznej - uważa burmistrz Kostrzyna Andrzej Kunt.

Strefa w Kostrzynie i na północy chce się rozwijać, ale jest problem. To brak mostu na Odrze, którym między Polską a Niemcami, mogłyby przejeżdżać samochody powyżej 7,5 tony. W Kostrzynie jest co prawda przeprawa, ale mogą nią przejeżdżać tylko auta osobowe. Ciężarówki mogą się przeprawić najbliżej w Świecku albo w Krajniku Dolnym. Dlatego od 14 lat jest pomysł, żeby na północ od miasta wybudować nowy most na Odrze i obwodnicę miasta. Ale na jego realizację nie ma pieniędzy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chce gruntownie przebudować już istniejący most na Odrze. To rozwiąże problem tirów, które nie będą musiały nadkładać drogi. Ale skomplikuje życie mieszkańcom miasta, bo cały ruch ciężarówek będzie musiał być prowadzony przez centrum. - Dlatego zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby jednak powstała obwodnica i nowy most poza miastem - mówi burmistrz Kunt. Władze Gorzowa już obiecały pomoc w tych staraniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska