Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serial z Aquareną trwa nadal...

Leszek Kalinowski 68 324 88 43 [email protected]
Radny Robert Dowhan zaproponował komisję. - Negocjujcie! - odparł prezydent Janusz Kubicki (fot. Mariusz Kapała)
Radny Robert Dowhan zaproponował komisję. - Negocjujcie! - odparł prezydent Janusz Kubicki (fot. Mariusz Kapała)
Przy ul. Urszuli znajduje się ziemia, na której miał powstać basen. Wybudować go miała spółka Aquarena, z udziałem miasta i biznesmena Leszka Jarząbka. Pływalnia powstała w inny sposób i w innym miejscu. A spółka od 11 lat ,,produkuje” tylko dług.

Wiceprezydent Dariusz Lesicki zaproponował radnym, by uchwałą zamienili część gruntu rekreacyjno-sportowego na usługowo-mieszkalny. Tym sposobem, kiedy komornik sprzeda ziemię, miasto więcej zyska.

- Raz na zawsze trzeba skończyć funkcjonowanie tej spółki, która przynosi nam same straty - apelował prezydent Janusz Kubicki.

Radny Robert Dowhan z PO uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby dogadanie się miasta z biznesmenem: - Po co tu licytacja?

Zdaniem Kazimierza Łatwińskiego z PiS, nie jesteśmy pod przymusem finansowym, a korzystne dla miasta będzie kupno tego terenu. Radny zauważył, że jeśli teraz podniesiemy wartość gruntu, będziemy musieli za niego więcej zapłacić.

- W tym jest dużo racji. Dalej będę namawiał prezydenta, by dogadał się z panem Jarząbkiem. I najlepiej niech powoła komisję, w skład której wejdzie po jednym przedstawicielu z każdego klubu - zaproponował R. Dowhan.

Czytaj też: Zielona Góra: Zamiast basenu... domy

Pomysł nawet się spodobał prezydentowi. Ale pod warunkiem, że to komisja, a nie on będzie negocjował. - Ja nie mam prawa wykonawczego, to rada decyduje. W zeszłym roku przedstawiłem kilka rozwiązań tego problemu, m.in. mogliśmy za 3,5 mln zł sprzedać swoje udziały albo za tyle samo odkupić od pana Jarząbka - zauważył J. Kubicki. - I co? Na żadną propozycję nie wyraziliście państwo zgody. A ja wydałem pieniądze na ekspertyzy. Nie widzę więc sensu, bym to ja prowadził negocjacje. Przez cztery lata nie mogłem przekonać radnych. Najważniejsza pora zakończyć chocholi taniec wokół Auareny.

Prezydent dodał, że przecież radni mogą wnieść pod obrady odpowiednią ustawę i wreszcie przerwać serial o zadłużonej spółce.

Radny Jacek Budziński z PiS widzi sprawę inaczej: - Miasto startuje w licytacji, kupuje grunt po niższej wartości. Potrącamy sobie swoje zaległości. Odzyskujemy część pieniędzy - 49 proc. to nasze udziały. I potem radni przekształcają grunt na mieszkaniowy. Jego cena wzrośnie...

Czytaj też: Co dalej z kłopotliwą Aquareną?

Rozgorzała dyskusja. Zdaniem Filipa Gryki z SLD, jeśli radni nie przyjmą proponowanej uchwały, narażą mieszkańców na straty - 4 mln zł. Sprzeciwił się temu K. Łatwiński: - Tak nie można mówić. To manipulacja!

Andrzej Brachmański z SLD zauważył: - Przez tyle lat sprawy nie rozwiązano, bo nikt nie chciał jej załatwić.

- Po tylu latach wiem, że to nie jest sprawa ekonomiczna, ale polityczna - wtrącił Edward Markiewicz z SLD, a jego klubowa koleżanka Jolanta Danielak dorzuciła: - Mam wrażenie, że ta dyskusja, która się toczy, jest wyjęta z poprzedniej kadencji.

Kiedy przyszło do głosowania nad przekształceniem terenu z rekreacyjnego na mieszkaniowy, tylko 9 radnych podniosło rękę na tak, a 12 było przeciw. Jedna osoba wstrzymała się od głosu. Serial z Aquareną trwa nadal...

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska