MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarz powstrzymany

Redakcja
Przed kilkoma dniami nasza policja udaremniła napad groźnej grupy przestępczej, która zajmuje się głównie wandalizmem i kradzieżą. Celem bandy było zniszczenie i okradzenie najbardziej charakterystycznych punktów Zielonej Góry. Akcja była długo planowana przez jej wodza o pseudonimie "Siatkarz", którego dane osobowe nie są nam dokładnie znane, ale wg nieoficjalnych informacji był już wielokrotnie notowany za drobne kradzieże takich przedmiotów jak ołówki z Castoramy czy grabież dobytku miejscowych kloszardów. Grupa komunikowała się ze sobą, przekazując ulotki. Na nieszczęście przestępców, jeden z roznosicieli dał kartkę nie tej osobie, co trzeba i najważniejsza wiadomość trafiła w ręce policjanta w stroju cywilnym. Policja szybko zweryfikowała prawdziwość "ulotki" i wpadła na trop zorganizowanej grupy przestępczej, która ma swoje korzenie na odległym od nas Półwyspie Bałkańskim. Komenda Miejska Policji w Zielonej Górze postanowiła opublikować treść notatki. Chcielibyśmy ją Państwu przytoczyć (uwaga! - jest to jej dosłowna treść, oryginalny zapis):

"Drodzy przyjaciele,
zbierałem się długo do zrobienia tej akcji i cieszę się, że mi się udało. Zaplanowałem wszystko i przyszedł czas na wcielenie tego w życie. Ogólnie rzecz biorąc, zielonogórzanie mnie denerwują, bo umieją się cieszyć życiem i mają kozackie miejscówy. Wpadłem na pomysł, żeby im je ………..(cenzura redakcji).
Może zaczniemy od Palmiarni? Z tego co wiem, jest to taka duża szklarnia. Podobno jest tam bardzo ładnie, są fajne drzewa i ogólnie wielu zielonogórzan tam przychodzi. Są tam niby jakieś nieznane gatunki roślin egzotycznych, między innymi jakiś daktylowiec kanaryjski, podobno najwyższe drzewko tego typu w Europie! Farta mają. Musieli ostro za nie zabulić, więc pewnie mają pełne kieszenie. Wiecie co z tym zrobić, nie? Dobra akcja będzie! Trzeba jakieś sprzęty wziąć, ja wezmę brzeszczot.
Jak już skończymy, to może pójdziemy na deptak? To ważne miejsce w Zielonej Górze. Znajduje się tu Ratusz oraz wiele starych kościołów i takie tam. Między innymi Konkatedra św. Jadwigi, która jest najstarszym zachowanym zabytkiem w mieście. Ukończono ją w 1294 roku, została ufundowana przez Henryka Głogowczyka. Płonęła wielokrotnie, a i tak się zachowała. Musimy wymyślić coś specjalnego. Wart uwagi jest też zbudowany w latach 1746 - 1748 Kościół Matki Boskiej Częstochowskiej. Na początku był to zbór protestancki i nie miał wieży. Została dobudowana później. W środku jest wiele zabytkowych rzeczy, takich jak ołtarz czy organy. Ma wiele wspaniałych drewnianych przedmiotów. Ogólnie rzecz biorąc - jest co wynosić. Warta też uwagi jest Wieża Głodowa. Dawniej było to więzienie i torturowano tam ludzi, a my lubimy torturować ludzi.
Fajna ta Zielona Góra, co nie? Na deptaku są w wielu miejscach tzw. Bachusiki, czyli małe figurki jakiegoś faceta. Nie skapną się, jak kilka wyniesiemy i opylimy na Allegro. Na samym deptaku są kozackie melanże, np. Winobranie. Piją wino przez tydzień. Nie dość, że tacy zabytkowi i kulturalni (mają teatr i filharmonię) to jeszcze se golnąć lubią. Fajni ludzie ci zielonogórzanie, tacy oryginalni. A jakie mają centrum handlowe! Focus się nazywa czy jakoś tak. Tak samo jak to babskie pisemko. Tam chodzi pół miasta! Bogaci panowie i nadziane małolaty z gimnazjum ze swoimi chłopcami. Jak się będą migdalić na ławeczce, to nie są zajęci kieszeniami, nie? Cap i portfel nasz.
Na Wrocławskiej jest stadion żużlowy. Dużą popularność Zielona Góra zawdzięcza sportowi. Jeździ tam Falubaz i jest tam pełno ludzi. To jedna z najlepszych drużyn w Polsce, a kibiców to ma wspaniałych. Podobno łatwo tam zrobić rozróbę, a najłatwiej o to - jak są derby Ziemi Lubuskiej ze Stalą Gorzów. Trzeba będzie brać osobne worki na łupy hehe. Można by też wstąpić do parku maszyn i zakosić motor, najlepiej Gollobowi (zielonogórzanie będą mieli radochę).

Na koniec można się wybrać na basen. Tam też jest dużo osób i dużo szafek na rzeczy. Jak dobrze trafimy, to obok jest hala trzeciego zespołu koszykówki w Polsce, Zastalu. Tam też można zrobić rozróbę.
To na tyle, panowie. Przygotujcie się. Dam wam znać, kiedy robimy akcję, muszę to jeszcze dopracować. To będzie duże przedsięwzięcie. Do usłyszenia!
Siatkarz"

Jak widać było blisko katastrofy. Na szczęście wszyscy są już pojmani. To tylko pokazuje, jak nasze miasto jest bezpieczne i przyjazne obywatelom. Nie tylko policjanci czuwają nad bezpieczeństwem. Podobno ludzi ratuje także tajemniczy Człowiek Disco, ale niestety nic o nim na razie nie wiadomo.

Zespół Redakcyjny IIIB
Gimnazjum nr 1 Zielona Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska