OLIMPIA SULĘCIN – PSG KPS SIEDLCE 3:2 (17:25, 23:25, 32:30, 25:22, 19:17)
- Olimpia: Michalak, Prokopczuk, Subotić, Lipiński, Turek, Leitermeier, Sawerwain (libero), Sobczak (libero) oraz Grzegorczyk, Jurant i Koliński.
- PSG KPS: Pigłowski, Kopij, Strulak, Wnuk, Dobosz, Kufka, Potera (libero), Waloch (libero) oraz Fenoszyn, Kościółek, Walczak i Długosz.
- Sędziowali: Bartosz Słowik i Zbigniew Wolski (obydwaj z Gorzowa Wlkp.).
- Widzów: 300.
Bez wielkiej stawki
Pojedynek nie miał wysokiej stawki, bo obydwa zespoły już wcześniej straciły szanse na awans do play offów czołowej „ósemki”. Z drugiej strony zgromadziły wystarczająco dużo punktów, by nie martwić się o utrzymanie na zapleczu Plus Ligi.
Początek dla gości
Dwa pierwsze sety należały do gości. W pierwszym pierwszoplanową postacią w ich szeregach był skrzydłowy Adrian Kopij. Najpierw świetnymi zagrywkami zapewnił swojej drużynie prowadzenie 13:8, a później podwyższył je mocnymi atakami na 17:11. Kropkę nad „i” postawił już za pierwszym setbolem Kacper Wnuk, zatrzymując blokiem uderzenie Fabiana Leitermeiera.
W drugiej odsłonie – mimo początkowej przewagi przyjezdnych 6:1 – gospodarze zdołali najpierw wyrównać na 14:14, a w końcówce nawet objąć prowadzenie 22:20. Zmarnowali jednak szansę na wyrównanie stanu setów, bo w decydujących akcjach nie umieli się przebić przez blok przeciwników.
Skuteczna pogoń
W odsłonie numer trzy „olimpijczycy” stale prowadzili, w końcówce 24:21, lecz po dwóch błędach w ataku Grzegorza Turka i jednym Bogdana Juranta stracili całą przewagę. W rekordowo długiej rozgrywce na przewagi więcej szczęścia uśmiechnęło się do sulęcinian, którzy ostatnie „oczko” zdobyli za siódmą próbą po skutecznym bloku Seweryna Lipińskiego na Kopiju.
O wyniku czwartego seta znów zadecydowała zacięta końcówka. Zwycięstwo ponownie zapewnił miejscowym Lipiński, popisując się od remisu 22:2 najpierw skutecznym atakiem, a potem dwoma asami serwisowymi.
Tie break znów na przewagi
W tie breaku Olimpia polegała już tylko na swoim atakującym Turku. Pracował jak parowóz, atakując większość piłek po stronie „żółtych”. Nie wszystkie kończył, ale przy pomocy środkowych Lipińskiego i Bartosza Michalaka doprowadził do drugich w meczu zmagań na przewagi. Przy trzecim meczbolu zakończył je serwisowym asem Igor Subotić.
Grali też inni
Wyniki pozostałych zaległych meczów:
- SMS PZPS Spała - AZS AGH Kraków 2:3,
- MKS Będzin - PZL Leonardo Avia Świdnik 3:0.
Czytaj również:
Rafał Prokopczuk: - Ja odmieniłem drużynę, a drużyna mnie. To zawsze idzie w dwie strony
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?