Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieciowy kryzys w Gorzowie - wojewoda zwołuje sztab!

(tr)
Takie widoki to obecnie w Gorzowie smutna codzienność na wszystkich osiedlach.
Takie widoki to obecnie w Gorzowie smutna codzienność na wszystkich osiedlach. Tomasz Rusek
Stało się tak, jak przewidywaliśmy: brak pojemników na odpady jest po prostu niebezpieczny. Wojewoda Jerzy Ostrouch zwołał więc dziś pilne zebranie zespołu zarządzania kryzysowego.

W komunikacie czytamy: "Sytuacja w Gorzowie to piętrzące się worki z odpadami komunalnymi oraz wielkogabarytowe odpady. W ramach stałego monitoringu informacje o sytuacji w mieście przygotował Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska. Podobne spostrzeżenia dotarły do Wojewody Lubuskiego z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej. W związku ze zbliżającym się weekendem i brakiem perspektyw na rozwiązanie sytuacji w ciągu kolejnych dwóch dni oraz świadomością pogarszającego się stanu zanieczyszczenia miasta, wojewoda Jerzy Ostrouch w trybie pilnym zwołał posiedzenie członków Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Wzięli w nim udział: dyrektor wydziału nadzoru i kontroli LUW Teresa Kaczmarek, zastępca dyrektora wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Ewa Dudek, Maciej Pierzecki dyrektor biura Związku Celowego Gmin MG 6, zastępca komendanta wojewódzkiego policji Ryszard Błażnik, komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej Hubert Harasimowicz, zastępca Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego Jolanta Musiała, kierownik oddziału higieny z WSSE Roman Glapa, przedstawiciel Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii Elżbieta Lisowska, przedstawiciel Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska Maria Staroń, Waldemar Kaak z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzowego LUW".

Wnioski?

Urzędnicy wojewody piszą o tym, przed czym ,,GL" przestrzegała już tygodnie temu: "Faktem są luki w umowie miedzy miastem a odbiorcą odpadów, które mogły doprowadzić do obecnej sytuacji".
Co to za luki? Przypomnijmy: cztery firmy, które do tej pory odbierały odpady, przestały świadczyć usługi w dniu podpisania umowy z nową spółką. I potem zaczął się śmieciowy horror: znikały pojemniki należące do poprzednich przedsiębiorstw, a nowych firma TEW (która wygrała przetarg) nie nadążała ustawiać. Stąd piętrzące sięstosu worków, o których pisaliśmy w czwartkowym i piątkowym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej". Niestety - wszystko urzędnicy tłumaczą okresem przejściowym - to magiczne sformułowanie ma usprawiedliwiać góry odpadów na osiedlach, przy kamienicach i w podwórkach...
Teraz zajął się tym jednak wojewoda. A zajął się po zgłoszeniach od służb sanitarnych. Te z kolei zaalarmował m.in. Robert Piotrowski, znany regionalista, mieszkaniec centrum.
Czemu to zrobił? Wyjaśnienie podesłał nam w mailu. Publikujemy go w całości.

List gorzowianina, w którym opowiada o tym, jak próbował walczyć z rosnącymi górami odpadów

"Z okna mam dobry widok. Na różne rzeczy. M.in. na co najmniej trzy miejsca stacjonowania śmieci. Dodam, że leżą one w dwóch różnych ADM-ach. Doskonale widziałem także więc jak kolejno znikały pojemniki zabierane przez ich właścicieli. Choć i przed tym nie było od lipca lepiej, bo albo nagle cała moja okolica miała do wyrzucenia wyjątkowo dużo wersalek albo fajnej śmierdzącej drobnicy, albo coś już wtedy nie działało... A teraz jest KOLOROWO. Dobrze, że nieco chłodniej, bo byłoby jeszcze aromatycznie. Kiedy górki były takie sobie, ale już dobrze widoczne z mojego okna (wszystkie trzy, a pewnie z lornetką więcej), postanowiłem spytać w CZG. Nawet dość szybko ktoś odebrał. OKRES PRZEJŚCIOWY, tak usłyszałem. Ale Pani odnotowała, gdzie okres przejściowy przybiera powoli rozmiary hałd. Przyszedł piątek przedpołudnie. Górki urosły malowniczo. No i idzie weekend, jak to po piątku - pomyślałem sobie i postanowiłem zadbać o własne bezpieczeństwo. Bo z domu warto przy ładnej jesieni wyjść. Choćby właśnie z woreczkiem śmieci. Wojewódzki sanepid, mimo pokiwania głową jeno podał numer do powiatowego. Tam pani jedna spieszyła się do wyjścia, przekazała drugiej, nie bardziej otwartej na obywatelskie zapytanie w kwestii komunalnej higieny.Okres przejściowy. Regulamin miejski. Najlepiej byłoby po tym: do widzenia. Ale petent uparty. No dobrze. Gdzie? Co? Worki z cudną zawartością w okresie przejściowym mają być składowane w workach na posesjach i jest git. Ale wredny jestem dalej.No więc wnoszę do pani urzędniczki - w centrum, w mojej i dalszej okolicy skarby recyclingu leżą wprost na chodnikach, ulicach, wkradają się na skwery. Wiele owszem w workach, które przed niczym nie chronią. Kto administruje? Czyja posesja? Więc ziemia niczyja, pas drogowy, zieleń miejska. A jak się domyślam "kruk krukowi oka nie wykole", wątpię by powiatowy sanepid ukarał miasto. A ja pytam panią - zmuszoną do rozmowy i wciąż zachęcaną namolnie do interwencji - a gdybym był prywatnym szaraczkiem, który hałdę śmieci swych, czy obcych ma na swej posesji? To też mogę zawnioskować o okres przejściowy? I powiesić na furtce własny regulamin? I odesłać inspektorów sanepidu z ich mandatami z powrotem za ich biurka?Co sanepid na to, że piątek minie, a z nim po godz. 15 zza biurek znikną aż do poniedziałku urzędnicy miejscy, adeemowscy, sanitarni? Że dla nas mieszkańców przyjdzie jeszcze bardziej barwny przejściowy weekend z kolejnymi workami, a w nich nie najświeższe skarby, dwa dni z aktywnymi panami "wózkowcami", którzy poradzą sobie z workami. Że co zrobią któremuś z moich sąsiadów tradycjonalistów - którzy na ulicę wyjdą z emaliowanym wiaderkiem z gazetą na dnie i sypną na tą hałdę? Że to przecież centrum miasta (dodam: wojewódzkiego) i super materiał na plany zdjęciowe, ba! filmowe dla odwiedzających tłumnie Gorzów Przystań turystów z kraju i zagranicy. Że na taki wysyp już cieszą się (liczne!) szczury z Kłodawki, że psy i koty, bezdomne miejscowe i wędrowne (kocia kamienica jest np. w ruinie na Łokietka 17) także. Że ludzie zechcą pójść w weekend na spacer, że po prostu będzie wstyd. Że jako obywatel oczekuję od sanepidu obrony miasta przez zagrożeniami. Że to chyba prozaicznie nienormalne i niecywilizowane trzymać śmieci na ulicy? I wtedy pani nadal z niechęcią: "się zajmie, ale nie obiecuje".Mam psa, mam małe dziecko i czuję ZAGROŻENIE. Ale przecie to jest okres przejściowy. Będzie barwnie i jakże wielokulturowo przez 2,5 tygodnia... Bezcenne! Bo za nasze comiesięczne opłaty. A szary obywatel nieprzejściowo, bo na stałe i jak zwykle, bezradny?"

Aktualizacja z piątkowego wieczoru:

Po zakończeniu kolejnego posiedzenia sztabu kryzysowego urzędnicy mają następujące informacje (cytujemy za komunikatem służb prasowych wojewody J. Ostroucha):

Wojewódzki Inspektor Sanitarny Dorota Konaszczuk zaprzeczyła istnieniu zagrożenia epidemiologicznego, gdy śmieci zostaną odebrane zgodnie z umową w czasie najbliższych kilku lub kilkunastu dni. - Sprzyja nam niska temperatura. Czas rozkładu i gnicia odpadów organizacyjnych jest dłuższy - podkreśliła Dorota Konaszczuk.

Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska poinformowała, że podobnej sytuacji jak w Gorzowie nie ma w pozostałych miejscowościach regionu. - Istnieje zagrożenie dla świadomości mieszkańców miasta, w opinii których nie będzie sensu w przyszłości segregować odpadów, skoro nie są one odbierane zgodnie z umową - zaznaczyła Małgorzata Szablowska.

Obecnie nie ma również zagrożenia ze strony zwierząt. Jak podkreślał zastępca Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii, Zbigniew Marks, wśród dzikich zwierząt w regionie nie ma przypadków wścieklizny i innych niebezpiecznych dla zdrowa człowieka chorób. To informacja na wypadek pojawienia się zwierząt w okolicach składowania śmieci .

Zgodnie z relacją wiceprezydenta Stefana Sejwy i dyrektora biura MG 6 Macieja Pierzeckiego działania związane z wymianą i dostawą pojemników na odpady będą przyspieszone. Pracownicy firmy TEW będą pracować w weekendy i święta do czasu unormowania sytuacji, tj. do czasu, gdy wszyscy mieszkańcy będą mieli pojemniki na śmieci i wszystkie śmieci z terenu miasta zostaną uprzątnięte.

W celu monitorowania działań zadeklarowanych przez przedstawicieli władz Gorzowa, członkowie WZZK spotkają się po raz kolejny w sobotę 28 września o 16.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska